Na ślad dwóch niemieckich aut natknęli się policjanci w miejscowości Suchanówek. BMW 520 było ukryte w stodole na posesji należącej do Mariana M. Volkswagen golf znajdował się na nieruchomości sąsiada - Zygmunta M.
Według mężczyzny auto zostawił mu na przechowanie znajomy z Berlina, Vladimir S. Samochody nie miały jednak żadnych dokumentów. Maciej M. syn Mariana M., zeznał, że bmw dostał do naprawy od znajomego Adama Ch. Miał w nim naprawić przednią szybę. Vladimir S. zapewniał, że jak będzie wracał z Niemiec do Rosji, to po drodze odbierze samochody. Sprawa zainteresowała urząd celny w Szczecinie.
Według celników auta trafiły do Polski bez odprawy celnej i tu miały znaleźć swoich nowych właścicieli. Okazało się, że Vladimir S. prowadzi w Niemczech salon używanych samochodów. Auta do Polski przywiózł Adam Ch, pracownik jego firmy.
Za ukrywanie aut, które nie zostały oclone Zygmunt M. oraz Maciej M. odpowiedzą przed sądem. Odpowiedzialności nie uniknie też Vladmimir S. Prokurator oskarżył go o nieoclenie obu aut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?