Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą tego księdza!

Elżbieta Lipińska, 7 czerwca 2006 r.
Chcieliśmy porozmawiać z księdzem na temat rewelacji parafian. Proboszcz nie zatrzymał się, kiedy poprosiliśmy go o wypowiedź. - A to co takiego? - zapytał zdenerwowany i szybko wszedł na teren plebani.
Chcieliśmy porozmawiać z księdzem na temat rewelacji parafian. Proboszcz nie zatrzymał się, kiedy poprosiliśmy go o wypowiedź. - A to co takiego? - zapytał zdenerwowany i szybko wszedł na teren plebani. Elżbieta Lipińska
Mieszkańcy Jarosławska (gm. Pełczyce) wysłali do arcybiskupa petycję z prośbą o natychmiastowe odwołanie proboszcza. - Poniża nas, obraża, wygania z kościoła nasze dzieci - skarżą się parafianie.

- Ksiądz proboszcz niszczy nasz zabytkowy kościół. Źle nas traktuje, poniża przy każdej okazji, a nasze dzieci przychodzą z płaczem, bo wygania je z kościoła używając wulgaryzmów - mówią parafianie.

W niedzielę napisali do arcybiskupa, by odwołał księdza proboszcza. Pod petycją podpisało się kilkaset osób.

Konflikt narasta od trzynastu lat, kiedy ksiądz Edward Masny objął parafię w Będargowie (należy do niej Jarosławsko). Przybrał na sile gdy proboszcz wywiózł organy, zlikwidował zakrystię i regipsami oddzielił część kościoła. Z okien kazał wyjąć witraże i zastąpił zwykłym szkłem.

- Ksiądz nie ma pozwolenia na takie działania! Wygląd kościoła jest teraz przerażający! Okna były naszą chlubą, na witrażach są przedstawieni święci - mówi zdenerwowany sołtys Stanisław Jankowski.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński