Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NFZ może doprowadzić do zamknięcia poradni kardiologicznych

Anna Miszczyk [email protected]
Poradnie kardiologiczne mogą mieć kłopoty przez nowy pomysł NFZ.
Poradnie kardiologiczne mogą mieć kłopoty przez nowy pomysł NFZ. Fo. sxc.hu
Narodowy Fundusz Zdrowia chce, by w przyszłym roku w poradniach kardiologicznych pracowali kardiolodzy, a nie - jak to bywa dzisiaj - interniści. - To doprowadzi do zamknięcia części poradni i utrudni dostęp do specjalistów - ostrzegają lekarze.

Od nowego roku poradnia kardiologiczna musi zatrudniać lekarza specjalistę kardiologii lub hypertensjologii. Wymagane jest też wyposażenie poradni w elektrokardiograf, echokardiograf, holter EKG i holter RR, dostęp lub badań laboratoryjnych, mikrobiologicznych oraz RTG.

- Takie rozwiązania sprawią, że będziemy musieli zamknąć poradnie - mówi prof. Florian Czerwiński, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa w szpitalu na Pomorzanach w Szczecinie. - Mamy ośmiu kardiologów, którzy pracują na oddziale, przy ostrych incydentach wieńcowych, zawałach. Do poradni wysyłamy lekarzy o drugim stopniu specjalizacji z interny. Teraz nie będą mogli już tam pracować.

Zdaniem prof. Czerwińskiego, nowy wymóg NFZ spowoduje, że wiele poradni trzeba będzie zamknąć. - A wtedy kolejka do specjalisty się wydłuży nie o 3 tygodnie, ale 3 lata - mówi prof. Czerwiński. - Jak porządnie pacjenta się nie przebada, to za pół roku trafi z zawałem do szpitala.

Dr Mariusz Pietrzak, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie i szef Okręgowej Izby Lekarskiej mówi, że choć wymóg zatrudniania specjalistów może być słuszny, to nie można lekceważyć realiów. A one są takie, że na rynku usług lekarskich brakuje specjalistów.

- W dużych miastach ten problem jest może nieco mniejszy, ale w małych miejscowościach jest problemem bardzo dużym i złożonym - mówi dr Mariusz Pietrzak.
W poradni kardiologicznej w Nowogardzie pracuje kardiolog dojeżdżający ze Szczecina.

- Teraz przyjmuje dwa razy w tygodniu. Jak wejdą w życie nowe przepisy, może być problem, bo jeśli lekarz będzie musiał więcej pracować w Szczecinie, przyjęcia w naszej poradni mogą się ograniczyć do jednego dnia - mówi Janusz Rogulski ze szpitala w Nowogardzie, przy którym działa poradnia kardiologiczna.

Takie same wymogi NFZ stawia także poradniom innych specjalności. - Trzeba spojrzeć również na potrzeby społeczne - komentuje dr Pietrzak. - Zamknięcie wielu poradni spowoduje ogromny napływ pacjentów do tych nielicznych poradni specjalistycznych, które zatrudnią odpowiednią liczbę specjalistów. A takich może być niewiele. Wydłuży to kolejki do specjalistów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński