Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napieralski o artykule "Wprost": Nie tolerowałem aktów agresji

Mariusz Parkitny [email protected]
- To ja pomogłem Ewie - szef SLD w regionie Grzegorz Napieralski zaprzecza, że toleruje w partii przemoc wobec kobiet. Podejrzewa, że ktoś może chcieć go skompromitować.
- To ja pomogłem Ewie - szef SLD w regionie Grzegorz Napieralski zaprzecza, że toleruje w partii przemoc wobec kobiet. Podejrzewa, że ktoś może chcieć go skompromitować. Archiwum
- To ja pomogłem Ewie - szef SLD w regionie Grzegorz Napieralski zaprzecza, że toleruje w partii przemoc wobec kobiet. Podejrzewa, że ktoś może chcieć go skompromitować.

- Zawsze byłem przeciwnikiem przemocy w jakiejkolwiek formie. Mam dwie córki i nie wyobrażam sobie, żebym mógł gdziekolwiek tolerować akty agresji wobec kobiet - mówi "Głosowi" poseł Grzegorz Napieralski, lider zachodniopomorskiego SLD.

Tygodnik "Wprost" zarzucił mu wczoraj, że próbował "zamieść pod dywan" ataki lokalnych polityków na kobiety, w tym członków partii.

Najgłośniejsza sprawa dotyczy 25-letniej Ewy (imię zmienione). Kobieta twierdzi, że podczas zamkniętej partyjnej imprezy została pobita przez swojego przyjaciela, 25-letniego Pawła Lembasa, szefa Federacji Młodych Socjaldemokratów w Nowogardzie.

Cytowani przez tygodnik świadkowie twierdzą, że młody polityk uderzył kobietę, przewrócił na ziemię, dusił i kopał. Mieli to widzieć politycy SLD, ale nie zareagowali.

Kobieta zrobiła obdukcję w Zakładzie Medycyny Sądowej w Szczecinie i zawiadomiła prokuraturę.

Więcej o sprawie przeczytasz w dzisiejszym papierowym wydaniu Głosu oraz w e-wydaniu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński