Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na Przyjaciół Żołnierza. Kobieta mogłą wszystko wymyślić

Redakcja
Poniedziałkowy napad na ajentkę Żabki był sfingowany - to wersja, którą poważnie rozważa policja - ustalił "Głos". Kobieta już wcześniej informowała o kradzieżach. Nikogo nie złapano.

Kobieta twierdzi, że młody mężczyzna wyrwał jej torebkę, w której było ok. 30 tysięcy złotych. Pieniądze miały pochodzić z kilkudniowego utargu. Miały trafić do centrali firmy. Napastnika do tej pory nie odnaleziono. Kobiecie nic się nie stało. Nie udało nam się z nią skontaktować.

- W relacji kobiety jest sporo nieścisłości. Trzeba wyjaśnić jaki jest tego powód. Jest bardzo zdenerwowana - mówi nasz informator.

Do napadu miało dojść w poniedziałek przed godz. 14 przy sklepie Żabka na ul. Przyjaciół Żołnierza w Szczecinie. Napadnięta jest ajentką sklepu. Twierdzi, że gdy wychodziła z Żabki podszedł do niej nieznany mężczyzna i wyrwał torebkę z pieniędzmi. Pokrzywdzona jest jedynym świadkiem. Jej mąż, który podobno wychodził z nią ze sklepu poszedł w tym czasie po samochód.

Zdarzenia nie zarejestrowała kamera umieszczona w sklepie. Poszukiwania ułatwiłby portret pamięciowy. Miał zostać upubliczniony wczoraj. Ale okazało się, że napadnięta nie umie podać żadnych szczegółów. Wiadomo jedynie, że napastnik miał na sobie bluzę z kapturem naciągniętym na głowę, a pod nim czapkę bejsbolówkę. Wątpliwości są nawet co do koloru bluzy. Raz jest mowa o tym, że była czarna, innym razem, że w biało-czarne pasy. Policjanci, z którymi rozmawialiśmy, przyznają, że rzadko się zdarza, aby ofiara nie zapamiętała żadnych szczegółów.

- W zdecydowanej większości przypadków napadnięty jest w stanie opisać napastnika - mówi nam jeden z funkcjonariuszy.

Więcej na ten temat przeczytacie w dzisiejszym wydaniu Głosu Szczecińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński