Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpiękniejsza suknia ślubna od samouka

Inga Domurat [email protected]
Na Polskiej Gali Ślubnej wygrała suknia zaprojektowana przez Macieja Domańskiego .
Na Polskiej Gali Ślubnej wygrała suknia zaprojektowana przez Macieja Domańskiego .
Suknia ślubna zaprojektowana i wykonana przez Macieja Domańskiego ze Sławoborza została uznana za tę najpiękniejszą 2013 roku w konkursie organizowanym w ramach Polskiej Gali Ślubnej w Warszawie.

Maciej Domański w maju skończy dopiero 24 lata. Jest absolwentem świdwińskiego ogólniaka i policealnej szkoły administracji w Kołobrzegu. Ojciec sportowiec, pasjonat piłki nożnej. Brat podobnie, choć temu jeszcze bliższa jest służba w straży pożarnej. Mowy więc nie ma, by to tradycje rodzinne lub szkoła popychały nijako Macieja do szycia, projektowania kobiecych kreacji, co dziś jest jego życiowym celem, nadaje mu sens bycia i tworzenia.

- Jestem takim rodzynkiem w rodzinie. Ale najważniejsze, że nikt mi nie przeszkadzał w spełnianiu moich marzeń i nadal nikt tego nie robi - mówi młody projektant.

Maciej odkrył w sobie talent do projektowania i smykałkę do szycia jeszcze w szkole podstawowej. Ale wtedy to była zabawa. Na poważnie swoje predyspozycje zaczął wykorzystywać kilka lat temu. W mieszkaniu w Sławoborzu zrobił sobie kącik projektowy i wyposażył go w stół, maszynę do szycia, krzesło, profesjonalnego manekina i mnóstwo materiałów.

Zaczął startować w pokazach i konkursach dla młodych projektantów. W 2010 roku miał okazję popracować przy odpowiedzialnym projekcie, jakim było wykonanie kreacji do konkursu Miss Polonia. Wtedy też spróbował swoich sił w konkursie na najpiękniejszą suknię ślubną 2010, który co roku organizowany jest w Warszawie w Pałacu Kultury w ramach Polskiej Gali Ślubnej. Przyznawana jest tylko jedna nagroda i dopiero za trzecim razem udało się Maciejowi ją zdobyć.

To jego suknia była najpiękniejszą w 2012 roku, co nie umknęło naszej uwadze, a kolejna jest nią w 2013 roku.

Skromna i powabna

Wykonana z atłasu, który pokrywa warstwa tiulu. Skromna, z zaznaczoną talią, delikatnie rozszerzana. Lekkości, zwiewności dodaje jej ponad 300 ręcznie wykonanych kwiatów z organdyny. Na razie cieszy oko tylko samego projektanta.

Ale już niedługo, bo nagrodą w wygranym konkursie jest sesja zdjęciowa z jej udziałem, która pokazana zostanie w kwartalniku Panna Młoda. Profesjonalna sesja planowana jest wczesną wiosną, natomiast publikacja będzie w majowym numerze tego ślubnego magazynu.

- Dla mnie to promocja mojego nazwiska, nad czym cały czas pracuję, bo w tym hermetycznie zamkniętym świecie mody, to bardzo ważne - mówi Maciej Domański. - Sam nie miałbym szans, by pokazać moje kreacje w tym kwartalniku. W grę wchodziłyby za duże pieniądze. Musiałbym na cały rok wykupić dwie strony reklamowe w tym prestiżowym magazynie mody ślubnej - mówi.

W tym ostatnim konkursie młody projektant ze Sławoborza miał zaledwie trzech konkurentów i to nie były znane nazwiska. Więcej nerwów kosztował go ubiegłoroczny pokaz kolekcji młodych talentów w tej modowej branży, w których wzięło udział dziewięciu projektantów.

- Moje sukienki prezentowała wtedy aktorka Anna Gzyra, która gra Sylwię w serialu "M jak miłość". Kolekcja znalazła się w piątce wyróżnionych - dodaje Maciej Domański.

To sukienkę od Domańskiego założyła Miss Polonia, goszcząc minionego lata na kołobrzeskim Sunrise Festival, jedną z kolekcji miała też na sobie Anna Piszczałka, finalistka polskiej edycji Top Model. To w kreacjach projektanta ze Sławoborza zdecydowała, że będzie bywać na bankietach, pokazach Anna Gzyra.

W sukience od Domańskiego wystąpi w promocyjnej sesji piosenkarka - Gosia Andrzejewicz.

Hermetyczny świat mody

- Nie ukrywam, że łatwiej młodemu projektantowi dostać się do świata show-biznesu, do gwiazd ekranu i piosenki, niż do świata mody, tego z górnej półki - stwierdza Maciej Domański. - Ze strony tych uznanych nie ma chęci promowania młodych, zdolnych. Co by nie powiedzieć, nikt nie lubi konkurencji. Podanie ręki takiemu komuś jak ja, a tym samym przedstawienie mnie komu trzeba, wpuszczenie na salony i pokazy, po których miałbym szansę sprzedać swoje kreacje za duże pieniądze, dla mnie byłoby spełnieniem marzeń. Ale dla podającemu tę rękę, mogłoby oznaczać początek schyłku jego kariery. Nie ryzykują. Dlatego do dziś nie poznałem osobiście Macieja Zienia, który jest dla mnie mistrzem w tej branży. Udało mi się być jedynie na jego pokazie. Nie znam Ewy Minge, Gosi Baczyńskiej ani duetu Brzozowski i Paprocki. Niestety.

- Za to kilka gwiazd muzycznych i aktorskich już tak. I usłyszałem od nich wiele miłych słów na temat moich projektów. A dowodem na to, że moje kreacje im się podobają jest to, że je noszą. Owszem, przyznaję, że na razie to ja o to zabiegam. Nie żądam wynagrodzenia, a jedynie tego, by gwiazdy pokazywały się w moich sukienkach na ważnych imprezach i rzuciły mimochodem, że ta kreacja jest od Domańskiego. Tak więc przyznaję, obecnie na projektowaniu i szyciu nie zarabiam kokosów. Dbam o to, by choć do kupna materiałów nie dokładać. Ale ja mocno wierzę, że niedługo to się zmieni.

Maciej Domański swoją przyszłość wiąże z Warszawą. To tu chce się przeprowadzić na stałe, tu chce mieć swoje małe atelier, może nawet uczyć się projektowania, by z samouka stać się wykształconym projektantem.

- Mam plany, marzenia, ale takie, które są do zrealizowania i ja nie zamierzam rezygnować z robienia tego, co kocham - z projektowania i szycia - stanowczo kwituje Maciej Domański. - Dlatego wyprowadzka ze Sławoborza jest nieunikniona. Czy będę tęsknił? Pewnie tak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński