Na ulicy Marmurowej psów nie ubywa, są nowe szczenięta do adopcji! ZDJĘCIA

Szczeniaczki przyszły na świat pod koniec lutego, ale o ich istnieniu pracownicy schroniska dowiedzieli się dopiero wtedy, gdy maluchy miały już otwarte oczy i nie można ich było zgodnie z prawem uśpić. O sprawie pisaliśmy w "Expressie Ilustrowanym" w kwietniu, bo dyrekcja placówki utrzymywała tę wiadomość w tajemnicy.

W tej chwili cztery szczeniaczki mają około 10 tygodni i nadal przebywają ze swoją mamą Moli. Na razie są bezimienne, a imiona otrzymają, kiedy zostaną skierowane do adopcji i trafią na oficjalną stronę schroniska przy ulicy Marmurowej w Łodzi. Jak będą wyglądały, kiedy urosną nie wiadomo. Trudno też ocenić, czy będą podobne do matki, czy ojca. W przypadku kundelków uroda i rozmiar mogą wskazywać na dalszych przodków i ich cechy wysuwać na pierwszy plan.

zobacz zdjęcia

Co wiemy o matce szczeniaczków?

Moli ma 3 lata. Jest suczką z cechami owczarka niemieckiego, średniej wielkości. Do schroniska trafiła 26 marca 2023 roku. Została znaleziona na ulicy Ogrodowej. Według dokumentów trafiła do adopcji już w sierpniu tego samego roku. Tak więc dla kierownictwa placówki była to podwójna niespodzianka. Po pierwsze, że sunia nadal jest w schronisku, po drugie, że siedziała w klatce jako osobnik płci męskiej.

Szczeniaki do adopcji

Nim schroniskowe oseski trafią do adopcji i będą mogły opuścić schronisko i zamieszkać w nowym domu minie jeszcze jakiś czas. Ale kto marzy o maluchu, którego można od początku wszystkiego nauczyć i przywiązać do rodziny nie musi czekać. Do schroniska trafiły już pierwsze szczenięta i kocięta z wiosennych miotów. Oto galeria takich czworonogów z łódzkiego schroniska dla bezdomnych psów przy ulicy Marmurowej. W przypadku szczeniąt kwarantanna może być skrócona.
Zobacz galerię na kolejnych slajdach.