Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na orliku w Stargardzie wciąż nie można grać

zek
Na boisku do koszykówki i siatkówki potrzebne są poprawki. Część nawierzchni została ściągnięta.
Na boisku do koszykówki i siatkówki potrzebne są poprawki. Część nawierzchni została ściągnięta.
Stargardzianie dopytują, co z kompleksem boisk przy Zespole Szkół nr 2. Miał być otwarty w grudniu ubiegłego roku, tymczasem do dzisiaj nikt tam nie gra w piłkę.

Mieszkańcy Stargardu chcą poznać przyczyny takiego opóźnienia. W końcówce ubiegłego roku mówiło się o pogodzie, która stanęła na przeszkodzie w prowadzeniu robót. Powiat stargardzki, który wspólnie z ministerstwem sportu i urzędem marszałkowskim finansują budowę kompleksu boisk orlik, nie przedłużyło wykonawcy terminu zakończenia robót i nalicza karne odsetki. Roboty prowadzono więc nawet zimą. Opóźnienie jednak ciągle rośnie.

- Wiosna w pełni, jest piękna pogoda, a nikt nie korzysta z tych boisk - mówią stargardzianie.

Z zewnątrz orlik wygląda na skończony. Na boisku piłkarskim jest położona nawierzchnia, wymalowano linie. Obok, na boisku do koszykówki i siatkówki stoją nawet kosze do gry w basket. Podchodząc bliżej zobaczymy jednak, że w kilku miejscach nawierzchnia została ściągnięta.

- Robimy wszystko, by boisko zostało oddane do użytku z końcem kwietnia - mówi Małgorzata Gabrysz ze stargardzkiego starostwa. - Są problemy z nawierzchnią, ale egzekwujemy od wykonawcy, by w chwili oddania obiektu do użytku była zgodna ze standardami i umową. No i czekamy na zainstalowanie bramek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński