Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Musisz oszczędzać na świątecznych potrawach? Nie! - mówią eksperci i podpowiadają - wystarczy nie marnować żywności

Bogna Skarul
Bogna Skarul
Archiwum
60 proc. z marnowanej żywności pochodzi z gospodarstw domowych — tak wynika z poradnika, jaki powstał w ramach współpracy Federacji Polskich Banków Żywności i platformy Shopee. Okazuje się też, że Polacy rocznie marnują około 5 mln ton żywności. Wynika z tego, że rocznie wyrzucamy około 3 mln ton. Pozostałe 2 mln ton marnowane jest podczas produkcji, transportu czy dystrybucji.

Coraz częściej słyszymy w sklepach, że gospodynie domowe narzekają na coraz wyższe ceny produktów. Boją się, że tegoroczne stoły świąteczne będą skromniejsze niż jeszcze rok czy dwa lata temu. Tymczasem eksperci podkreślają, że wystarczy bardziej racjonalnie podejść do ilości i liczby potraw postawionych na stole, bo w polskich domach najwięcej żywności marnuje się właśnie w okresie świąt.

- Kupujemy za dużo, w pośpiechu, nie zawsze mamy czas, aby zaplanować, co i w jakiej ilości kupić, chcemy, żeby każdy z gości znalazł na świątecznym stole coś dla siebie — mówią. - W konsekwencji do naszych koszyków trafiają rzeczy zbędne, ze zbyt krótkim terminem przydatności, czy też takie, które już mamy w domu. Później te produkty trafiają do kosza.

- A wystarczy kilka w czasie zakupów przestrzegać kilku podstawowych zasad i święta będą na równi obfite — podkreślają.

Te porady ekspertów to przede wszystkim planowanie posiłków i zakupów oraz uzgodnienie z gośćmi co kto przyniesie na świąteczny stół.

- Chodzi także o to, aby pewne potrawy się nie dublowały — podpowiadają eksperci. - Przy 12 zasadniczych potrawach, jakie muszą się znaleźć na wigilijnym stole, nie jesteśmy więc w stanie zjeść podwójnej porcji barszczu, czy kutii — tłumaczą. - Zresztą to nie jest zdrowo zbytnie przejadanie się. Radzą też, aby każda gospodyni domowa przygotowała listę nie tylko rodzajów potraw, ale też ilości dań.- Bo nie od razu zjemy pięć kilo bigosu postnego, a po co od razu gotować tyle — mówią.

Zdają sobie sprawę, że robiąc przedświąteczne zakupy ciężko jest się oprzeć pokusom. Często kusi nas, aby kupować na zapas, albo więcej — bo może goście będą mieli na coś ochotę.

- Dlatego kupując produkty spożywcze zawsze korzystaj z listy — podkreślają specjaliści i dodają — Nie ulegaj pokusie promocji, w szczególności, gdy są to produkty o krótkich terminach ważności, a Ty nie masz pewności, że rzeczywiście je zużyjesz. Kupując coś spoza listy zastanów się, kiedy i do czego dany produkt wykorzystasz.

Kolejną ich dobrą radą jest zadbanie o właściwe przechowywanie. Podpowiadają, że liście sałaty należy umyć dokładnie jeszcze zanim włoży się je do lodówki, ser żółty powinien być w szczelnym pudełku, bez kontaktu z innymi produktami żywnościowym, a dla wędlin najlepsze są szklane pojemniki. Poza tym zaraz po przyjściu z zakupów warto ułożyć produkty w lodówce we właściwy sposób, przekładając je do odpowiednich opakowań, pamiętając, że jedzenie o najkrótszym terminie powinno być na wierzchu, aby zostało wykorzystane jako pierwsze.

Jedną z podstawowych zasad wigilijnego i świątecznego posiłku jest stosowanie się do zasady, że potrawy, które będą na wigilijnym stole, powinny być w małych porcjach. Na przykład przygotowując sałatkę, należy dodać majonez tylko do porcji, którą właśnie wystawiamy na stół. Dzięki temu pozostała część będzie mogła dłużej być przechowywana.

Warto także wprowadzić zwyczaj, że pakując po kolacji potrawy dobrze je spakować. Podziel spakowane dania na te, które znajdą się w lodówce i te, które warto od razu włożyć do zamrażarki. Inaczej będą wysychać i tracić smak oraz swoje wartości odżywcze. Gdy wkładasz produkty do zamrażarki opisz je: zapisz datę pakowania produktu oraz co znajduje się w pojemniku. Możesz też dla ułatwienia dodać informację o tym, do kiedy maksymalnie dana rzecz może być w ten sposób przechowywana — wskazówki na ten temat znajdziesz w Internecie.

Podpowiadają także, że z okazji (i nie tylko) świąt warto dzielić się jedzeniem choćby obdarowując sąsiadów, ale także obce osoby. Informacje komu i jak przekazać żywność można poszukać w Internecie, w social mediach.

- Jest wiele grup, w których ludzie przekazują sobie nadmiarowe dobra, w tym nadwyżki jedzenia — tłumaczą eksperci. - Pamiętaj jednak, że dania, które stały na stole, między gośćmi, którzy być może dotykali ich swoimi sztućcami, nie nadają się do oddania innym. Ale coraz popularniejszym rozwiązaniem są jadłodzielnie.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński