W walce o przedłużenie szans na utrzymanie się w gronie II-ligowców dwa pierwsze spotkania wygrał Ślepsk. Dwa kolejne Morze Bałtyk. O rozstrzygnięciu decydował więc piąty mecz w Suwałkach. Nie była to dobra informacja dla szczecinian, którzy wcześniej na parkiecie rywali rozegrali w sezonie 14 meczów. I wszystkie przegrali.
Przed decydującym spotkaniem trener Morza Bałtyk Zdzisław Gogol twierdził, że bardzo ważny będzie początek. Szczecinianie mieli mieć przewagę psychologiczną po dwóch wygranych w piątek oraz w sobotę w Szczecinie. I od początku mieli pokazać rywalowi, iż to nie były przypadki, że także na boisku rywala są w stanie wygrać.
- Mamy 50 procent szans na sukces - twierdził szkoleniowiec.
Niestety, nie udało się. W pierwszej partii nasi siatkarze prowadzili 9:8. Jednak później Ślepsk wyrównał i objął trzypunktowe prowadzenie - 14:11. W miarę upływu czasu naszej drużynie nie udało się odrobić strat. Przeciwnie: przewaga gospodarzy zaczęła rosnąć. Pierwszy set skończył się wynikiem 25:18.
Początek drugiego był jeszcze gorszy, bo Ślepsk wygrywał 8:4. Później 16:11. Wówczas szczecinianie zagrali skutecznie i zmniejszyli stratę do dwóch punktów (17:15). Rywale wzięli czas. Po nim znów odskoczyli i wygrali 25:20.
W trzecim secie Morze Bałtyk prowadziło 6:4, ale potem było już tylko gorzej.
Ślepsk Suwałki - Morze Bałtyk Szczecin 3:0 (25:18, 25:20, 25:20)
Stan rywalizacji do trzech zwycięstw: 3-2 dla Ślepska.
Morze Bałtyk: Kulikowski, Kwaśniak, Kaczorowski, Paśnik, Michor, Glinka, Pachliński (libero) oraz W. Paniączyk, M. Paniączyk, Doliński, Zabłocki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?