Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monika Pyrek podaruje elektronicznego papierosa

Krzysztof Dziedzic
Monika Pyrek (z lewej) wraz z Anną Rogowską zaraz po bardzo udanym występie w mistrzostwach świata w Berlinie.
Monika Pyrek (z lewej) wraz z Anną Rogowską zaraz po bardzo udanym występie w mistrzostwach świata w Berlinie. Andrzej Szkocki
- Życzę, by do każdych drzwi zapukało szczęście. Na pewno zapuka, trzeba tylko cierpliwie poczekać - to słowa najlepszej szczecińskiej tyczkarki, Moniki Pyrek, z okazji Świąt i zbliżającego się Nowego Roku.

Monika Pyrek dni świąteczne spędzi w gronie rodzinnym. - Będę w Gdyni, u mojej mamy - mówi. - Tylko my z dwoma pieskami. Tata marynarz pływa, a brat wyemigrował za granicę ładnych kilka lat temu. W tym roku nas nie odwiedzi, ale będziemy się z nim łączyć telefonicznie.

Monika nie będzie w trakcie świąt trenować. - Trener wychodzi z założenia, że Święta są po to, by je święcić - wyjaśnia. - Dlatego dopiero po świętach weźmiemy się do pracy. Z kolei w Sylwestra trening jest zaplanowany, lecz w Nowy Rok już nie.

Pyrek twierdzi, iż nie spodziewa się jakichś wyjątkowych prezentów na święta. - Każdy prezent cieszy, to sympatyczne dostać coś od bliskich - mówi. - My z mamą jesteśmy umówione na praktyczne prezenty. Mama bardzo mnie popycha w stronę gotowania, więc zapewne dostanę jakiś sprzęt do kuchni.

Za to zawodniczka ma przygotowany bardzo ciekawy prezent. - To będzie elektroniczny papieros dla przyjaciela - zdradza. - Będzie mógł sobie dawkować nikotynę, by w końcu rzucić palenie.
A gdzie zawodniczka powita Nowy Rok?

- Nowy Rok spędzę w Szczecinie - mówi nasza wicemistrzyni świata w skoku o tyczce. - W gronie przyjaciół na domowej imprezie. Tradycyjnie wyjdziemy na dach naszej kamienicy podziwiać fajerwerki.

Przygotowania do nowego sezonu nasza reprezentantka rozpocznie 2 stycznia w Szczecinie. - A od 5 stycznia będę już w Spale - mówi. - Tam z przerwami będę ćwiczyć do połowy marca, przygotowując się do startów w hali. Pierwszy start mam zaplanowany 7 lutego w Moskwie. Będę starać się zakwalifikować do halowych mistrzostw świata w marcu, ale jeżeli nie będę w dobrej formie, która dawałaby szansę na medal, to zrezygnuję z występu. Ważniejszy dla mnie jest sezon letni. Główną imprezą będą lipcowe mistrzostwa Europy w Barcelonie.

Monika Pyrek wygrała plebiscyt "Kuriera Szczecińskiego" na 10 najlepszych sportowców naszego województwa.

- To było dla mnie ogromne zaskoczenie, gdy mnie o tym poinformowano - mówi Pyrek. - Byłam zdziwiona, że pokonałam wioślarzy, Marka Kolbowicza i Konrada Wasielewskiego, którzy zostali mistrzami świata. Śmiałam się, że wygrałam, bo jestem dziewczyną, a głosują zapewne głównie mężczyźni. Oczywiście bardzo cieszę się, że mam wiernych kibiców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński