Modernizacja stadionu Pogoni droższa, niż zakładano - takie są realia

Z dziewiętnastu nadesłanych prac, najlepszą okazała się ta, autorstwa Pracowni Projektowej Janusza Pachowskiego z Izabelina. Spoglądając na dokonania tej firmy, jak dotąd z obiektów sportowych zrealizowała jedynie halę w Ostrowcu Świętokrzyskim o pojemności trzech tysięcy widzów. Izabelińska firma może także pochwalić się trzema projektami koncepcyjnymi stadionów. Przy projektowaniu przebudowy stadionu Pogoni pomagał inny Pachowski o imieniu Piotr, który jest kuzynem pana Janusza. Współpracował on wcześniej przy budowie stadionu Jagiellonii Białystok, Korony Kielce, obiektu żużlowego w Toruniu i hali Atlas Arena w Łodzi.

Wracając do pana Janusza, nie był to dla niego pierwszy kontakt ze szczecińskim stadionem. Po raz pierwszy z tym obiektem zetknął się czterdzieści lat temu. Okoliczności te same. Wtedy także organizowano konkurs na jego rozbudowę. Pachowski zajął w nim trzecie miejsce, a jego praca zakładała m.in. budowę krytego basenu, który miałby znaleźć się za koroną stadionu, wybudowanie lodowiska oraz, co ciekawe, hali sportowej, która miałaby się mieścić tam, gdzie obecnie znajduje się boisko treningowe nr 2, czyli przy ulicy Twardowskiego.

Czterdzieści lat minęło. Czas, po którym wyraźnie można dostrzec zmiany, zwłaszcza osobie, która na co dzień nie ma z tym miejscem kontaktu. Tymczasem...

- Jak spojrzałem teraz na stadion to stwierdziłem, że nic się nie zmieniło. Obiekt pod względem technicznym podupadł - mówi Pachowski.

Pierwszy rys ołówka miał miejsce w połowie lipca. Zanim zwycięska firma przystąpiła do projektowania, trzeba było dokładnie rozpoznać teren. Zdaniem architekta, z jednej strony jest on malowniczy, a z drugiej bardzo niewygodny projektowo.

Sąd konkursowy niektóre wybory pozostawiał w gestii projektantów - jak np. budynek VIP, o którym piszemy na stronie pierwszej. Kilka z warunków było jednak sztywnych, jak ten z szatnią, gdzie przebierają się zawodnicy pierwszego zespołu. Pachowski ma świadomość tego, że jej pozostawienie nie jest korzystnym rozwiązanie z punktu widzenia funkcjonowania stadionu, ale decydujący był tutaj aspekt finansowy.

Spoglądając na wszystkie dziewiętnaście projektów z góry, pierwszą widoczną różnicą było zadaszenie. Pracownia pana Pachowskiego stworzyła aż dziesięć jego wersji, by ostatecznie zdecydować się na rozwiązanie najprostsze, wymagające najmniejszego zużycia stali, dzięki czemu dach będzie lekki.

- Najważniejsze, by dach nie szpecił obiektu - mówi Pachowski.

Zastosowano więc konstrukcję stalową, lekką, która zostanie przykryta poliwęglanem, dzięki czemu będzie miała wiele cech wspólnych z zadaszeniem, jakie zostało wybudowane na obiekcie Korony Kielce z tą różnicą, że dach w Szczecinie jest niższy ale posiada większy wysięg. Z jego krawędzi będzie wystawać osiem masztów oświetleniowych, które będą miały podobną moc do tych aktualnie święcących. Jest szansa, że dotychczasowe lampy udałoby się przenieść, ale to wymaga dokładniejszego sprawdzenia. Obecne jupitery zostałyby wyburzone.

Wśród kibiców i dziennikarzy przy okazji co jakiś czas wracającego tematu rozbudowy stadionu, pojawiały się pytania, dlaczego nie można wybudować czwartej trybuny, która zamknęłaby obiekt. Korzyści z takiego rozwiązania byłoby wiele. Zwiększenie pojemności. Poprawa akustyki.

- Dotychczas jej brak był wartością stadionu, nadając mu wyjątkowy klimat. Dzięki temu charakteryzował się otwartością - mówi Pachowski. - Chcieliśmy lekko przymknąć stadion, co sprawi, że widz skupi się na widowiskowości.

I tak zamiast czwartej trybuny, której budowę wykluczyło na starcie miasto, zbudowana zostanie pergola. Zdaniem Pachowskiego, ma pełnić funkcję piłkochwytów. Niżej znajdą się kasy biletowe, flagownia, magazyn z rzeczami służącymi do dbania o murawę i magazyn sprzętu sportowego. Po bokach pergoli znajdą się schody na trybuny, a w środku skyboxy.

Pergola będzie miała ok. 12 metrów wysokości, dorównując koronie stadionu. Zamontowany na niej zostanie telebim o wymiarach 10 x 5 m. Co ważne, ta konstrukcja nie będzie blokować cyrkulacji powietrza, więc jest szansa, że murawa wciąż będzie należeć do najlepszych w lidze.

Projekt nie przewiduje miejsca dla wieżyczki, w której rok temu wyremontowano toalety. Wedle życzenia miasta zostanie ona rozebrana. Dostrzegamy także nieco inną kolorystykę krzesełek. Intencją projektanta jest by były one nowocześniejsze, ale to zależne będzie od kosztów.

Co ważne, ewentualna realizacja projektu nie będzie w większym stopniu kolidować z rozgrywaniem spotkań. Jedynie w przypadku budowy dachu możliwe jest wyłączenie pierwszych rzędów od góry, ale by to sprecyzować, potrzebne są odwierty geotechniczne.

Koszt realizacji projektu wyniesie więcej niż 48 mln zł. Przekroczenie wcześniej zakładanego przez miasto budżetu o kilka milionów, Pachowski argumentował tym, że inne stadiony zbudowano za znacznie większa kwotę. - Takie są realia - dodaje.

Prace nad zadaszeniem można prowadzić etapami, ale punktem wyjścia jest trybuna północna, która wraz z budynkiem VIP zostanie wyburzona i postawiona równolegle do linii boiska (obecnie jest nieco odchylona). Dopiero po jej wybudowaniu można rozpocząć prace nad dachem.

"Jury przyznało pierwszą nagrodę za najlepszy jej zdaniem balans pomiędzy uzyskaną jakością architektoniczną, a ekonomiką rozwiązań. Przy racjonalnych budżetowo decyzjach, autorom udało się wykreować wyjątkową formę przestrzenną nawiązującą w swym genotypie do oryginalnego zamierzenia projektowego, a jednocześnie nadającemu Stadionowi Miejskiemu nową jakość. Przy budzącym uznanie umiarkowaniu środków wyrazu i skromności, zbudowano architekturę, która może stanowić zalążek przyszłej przestrzeni publicznej o wysokich walorach estetycznych. Zastosowane elementy tworzące formę, nadają obiektowi odpowiednią do jego funkcji rangę i budują z prostego stadionu nową tożsamość i rozpoznawalny znak przestrzenny dla miasta. Jednocześnie doceniono trafność decyzji w zakresie zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych i materiałowych".