Grupa nauczycieli Zachodniopomorskiego Centrum Edukacji Morskiej i Politechnicznej napisała list, w którym zarzuca dyrekcji złe prowadzenie szkoły i mobbing części nauczycieli.
"Nauczyciele są zachęcani do skarżenia na siebie nawzajem oraz do donoszenia, wicedyrektorzy bardzo często podważają przy uczniach autorytet wychowawców i nauczycieli, nauczyciele zmuszani są do dyżurowania poza terenem szkoły, na przystankach autobusowych i parkingach, gdzie przebywają nie tylko uczniowie naszej szkoły. Zarówno nauczyciele, jak i rodzice oraz uczniowie zgłaszali, że nauczyciel wychowania fizycznego notorycznie wygłasza seksistowskie uwagi względem uczennic. Wielokrotnie uczennice zgłaszały wychowawcy, że pan od weuefu wchodzi do szatni bez pukania i podgląda je oraz dotyka w sposób nieodpowiedni".
To tylko część zarzutów zawartych w piśmie nauczycieli.
Dyrektor szkoły, Elżbieta Moskal, rozmawiała na temat tych zarzutów z wydziałem oświaty, jako organem prowadzącym placówkę i została zobowiązana, żeby nie komentować tej sprawy w mediach.
Jak sprawę komentują miejscy urzędnicy? Więcej przeczytasz w piątkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?