Od godz. 8:29 dziewięć jednostek walczyło z ogniem trawiącym Fregatę w Międzywodziu. Gęsty dym palącego się drewnianego stropodachu pokrytego kilkoma warstwami papy zasnuł prawie połowę miejscowości. Zawiłe przestrzenie łamanych powierzchni dachu uniemożliwiały dotarcie z wodą do czoła pożaru. Stary dach groził zawaleniem pod ciężarem strażaków. Wodę podawano więc z drabin i podnośnika hydraulicznego.
Szczęśliwie zdążono z ewakuacją wszystkich butli z gazem propan butan. Uratowano też księgozbiór biblioteki oraz wyposażenie drugiej części budynku.
W obiekcie działało pięć podmiotów: świetlica wiejska, klub dla dzieci, klub sportowy, AA oraz biblioteka. W ostatnich dwóch latach obiekt był wielokrotnie remontowany. - Teraz trzeba będzie pomyśleć o budowie nowego - stwierdził przybyły na miejsce pożaru burmistrz Kozicki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?