- Rozmawiałem z dyrektorem Zakładu Karnego w Stargardzie i jest ogromne zainteresowanie podjęciem pracy. Ustalamy właśnie szczegóły, na jakich zasadach więźniowie byliby zatrudnieni - mówi wiceprezydent Andrzej Grabiec.
Firmy komunalne najchętniej przyjęłyby do pracy fachowców. Zakład Komunikacji Miejskiej poprosił o spawaczy, lakierników i brukarzy. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego wystąpił o 12 osób do prac porządkowych. Miejski Zakład Gospodarki Odpadami także chce kilku więźniów, którzy byli wcześniej mechanikami do konserwacji maszyn.
- Zwykle osoby odbywające karę nie mają wykształcenia, ani specjalnych umiejętności. Fachowców tu raczej nie znajdziemy - dodaje Grabiec.
Miasto będzie musiało zagwarantować wyposażenie, ubiór, posiłek i napoje. Trzeba także zapewnić dowóz ze Stargardu i nadzór na miejscu.
- Więźniowie nie dostaną wynagrodzenia - zapewnia Andrzej Grabiec. - Zatrudnienie ich nie oznacza rezygnacji z prac interwencyjnych. Na pewno przyjmiemy wiosną na prace interwencyjne osoby bezrobotne, wytypowane przez Powiatowy Urząd Pracy.
Prace interwencyjne powinny ruszyć w kwietniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
