Jedno jest pewne. Jest lepiej niż w premierowym sezonie po powrocie do ekstraklasy. Wszystkim malkontentom warto przypomnieć, że wiosną Pogoń była jednym z kandydatów do spadku. Była, choć dysponowała lepszym składem i znacznie dłuższą ławką rezerwowych.
Historia uczy, że dla zespołu, który awansował do ekstraklasy zawsze najtrudniejszy jest drugi sezon. W Pogoni tego problemu zdaje się nie być. Piłkarze, których większość debiutowała w ekstraklasie przed rokiem, okrzepli już w pierwszoligowych bojach.
Jesienią postawili kropkę nad "i", wygrywając po raz pierwszy od awansu z drugiej ligi mecz wyjazdowy. Na ten dzień (a miało to miejsce 24 września) Pogoń czekała prawie półtora roku. W końcu dzięki bramce Ediego Andradiny udało się pokonać Górnika w Łęcznej 1:0.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?