To, że właściciele lokali łamią prawo wykorzystując dekoder Polsatu do publicznego pokazywania mistrzostw świata w piłce nożnej na kanale Polsat Sport przyznają wszyscy: policja, Polsat, a nawet ci, którzy to robią.
Jedynie w gospodarstwie
- Poinformowaliśmy Komendę Główną Policji o tym, że w lokalach, w których klientom pokazywane są mecze za pośrednictwem naszego dekodera łamane jest prawo - mówi rzeczniczka Polsatu Katarzyna Wyszomirska.
Stwierdziła też, że umowy na zakup i korzystanie z dekodera podpisywane są tylko z osobami fizycznymi, które powinny oglądać program "jedynie w warunkach gospodarstw domowych" - jak czytamy w przesłanym do redakcji oświadczeniu Polsatu.
- Żaden z restauratorów nie otrzymał od nas zezwolenia na publiczne odtwarzanie programu kanału Polsat Sport - podkreśla Katarzyna Wyszomirska. - Wielu z nich zwracało się do nas z oficjalną prośbą, ale nie zgodziliśmy się.
Rzecznik Komendy Głównej Policji Paweł Biedziak w rozmowie z "GŁOS-em" przyznał, że jeśli ktoś wykupił dekoder na siebie, jako osobę prywatną, a teraz puszcza w swoim pubie gościom to jest to zwykłe złodziejstwo.
- Policja nie będzie jednak z własnej inicjatywy chodzić po lokalach i sprawdzać czy jest w nich publicznie pokazywany mecz za pośrednictwem dekodera - mówi Paweł Biedziak. - Jest to wprawdzie przestępstwo, ale ścigane na wniosek pokrzywdzonego.
To zaś oznacza, że policja wejdzie do lokalu, wyłączy i zabierze dekoder jako dowód przestępstwa tylko wtedy, gdy ktoś z Polsatu wskaże konkretny adres. Do tej pory w całej Polsce było pięć takich przypadków, wszystkie spoza terenu naszego województwa.
Bo jest za drogi
- Nikt z Polsatu nie zgłaszał nam, że gdzieś w pubie oglądają Polsat Sport - mówi Krzysztof Targoński, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Z własnej inicjatywy nie będziemy zaś przeprowadzać kontroli.
Właściciele szczecińskich pubów, którzy prezentują swoim klientom mecze mistrzostw świata przyznają anonimowo, że wiedzą iż łamią prawo.
- Dekoder Polsatu jest jednak drogi - mówi jeden z nich. - Niby jest promocja, ale za zainstalowanie itp. przychodzi rachunek na 600 złotych. Nie dziwię się więc, że ludzie przychodzą do mnie oglądać mecze.
W przypadku udowodnienia właścicielowi łamania w tym przypadki prawa grożą mu nawet trzy lata więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?