Sześcioro więźniów zabranych zaraz po zatruciu do szpitali w regionie już przebywa w stargardzkim zakładzie karnym. Jeden został zakwaterowany w areszcie śledczym w Szczecinie. Trzej więźniowie, których stan był najpoważniejszy, nadal są hospitalizowani.
- Ich stan zdrowia jest stabilny - mówi Patryk Pruński, rzecznik Zakładu Karnego w Stargardzie.
Wczoraj przed południem w zakładzie karnym doszło do masowego zatrucia. Osadzeni najprawdopodobniej zażyli dopalacze. Czynności wyjaśniające tę sprawę prowadzą policja i prokuratura.
- Prowadzone jest śledztwo pod kątem niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy służby więziennej i spowodowania bezpośredniego zagrożenia utraty życia i uszczerbku na zdrowiu - mówi Anna Krajewska, prokurator rejonowy w Stargardzie.
Na razie nie wiadomo w jaki sposób środki, którymi odurzyli się więźniowie znalazły się w celach. Nie wiadomo też co konkretnie spowodowało masowe zatrucie.
- Czekamy na wyniki badań toksykologicznych - dodaje Anna Krajewska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?