Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Malec z Pogoni Szczecin: Boli nas ta porażka w Poznaniu, bo zagraliśmy bardzo dobry mecz

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Mariusz Malec z Pogoni Szczecin.
Mariusz Malec z Pogoni Szczecin. Adam Jastrzębowski/Polska Press
Wiadomo, że mogliśmy się lepiej zachować i w ofensywie i defensywie, ale mamy świadomość tego, kto popełnił błędy – mówił środkowy obrońca Pogoni po meczu w Poznaniu.

Boli?
Mariusz Malec: Boli, boli nas ta porażka, bo zagraliśmy bardzo dobry mecz. Ciężko zaakceptować ten wynik, zrozumieć dlaczego tak się stało. Nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji, a w defensywie popełniliśmy jeden, mały błąd i tak to się skończyło.

Z czego mógł wynikać ten brak skuteczności, bo tych bramkowych sytuacji stworzyliście sobie bardzo dużo?
Nie wiem. Ciężko powiedzieć, bo tych okazji było naprawdę bardzo dużo i ja sam czułem, że ten pierwszy gol w końcu wpadnie. Mnóstwo sytuacji, ale jednak czegoś zabrakło.

Były obawy, czy wytrzymacie ten mecz kondycyjnie mając w nogach 120 minut pucharowego spotkania z Jagiellonią Białystok. Wyglądaliście jednak dobrze, potrafiliście zdominować poznaniaków na ich boisku.
Z tyłu głowy każdy pewnie pamiętał, że mamy te 120 minut i chcieliśmy zobaczyć, jak to będzie wyglądało. Ale od pierwszej minuty gra nam się układała bardzo dobrze i nie było widać większego zmęczenia. Wręcz przeciwnie – można było odnieść wrażenie, że to Lech wyglądał gorzej fizycznie od nas. Nakręcaliśmy się do ataków, kreowaliśmy sytuacje, ale bardzo dobra gra nie przełożyła się na zdobycie bramek. Przez to przegraliśmy ten mecz.

Do kogo był w szatni większy żal – do tych, co marnowali sytuacje czy do obrońców, bo jeden błąd zakończył się golem Lecha?
Na gorąco nie było pretensji. Każdy wie, jak wyglądał ten mecz, więc dużych zarzutów nie może być. Wiadomo, że mogliśmy się lepiej zachować i w ofensywie i defensywie, ale mamy świadomość tego, kto popełnił błędy.

Porażka sprawiła, że trochę oddaliła się perspektywa zdobycia mistrzostwa Polski. Czy jeszcze wiara pozostała?
Do końca rozgrywek będziemy wierzyć w sukces. Myślę, że to nie jest moment, by patrzyć się w tabelę, ale koncentrować się z meczu na mecz. Pozostało jeszcze kilka kolejek, a jak wygramy wszystkie to będzie bardzo dobrze. Skupić się jednak trzeba na tym najbliższym. Sytuacja w tabeli zmienia się co kolejkę, więc trzeba spokojnie do tego podchodzić i robić swoje.

Przyda Wam się trochę wolnego?
Nie ma czasu na wolne, bo już w piątek mecze z Ruchem, więc trzeba się dobrze zregenerować i przygotować do tego spotkania.

Rozmawiał Jakub Lisowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński