Mierzwiński od wielu lat pracował w Chemiku, ale był asystentem kolejnych pierwszych szkoleniowców. Rok temu klub też był w drobnym dołku i zdecydował się rozwiązać umowę z Jackiem Nawrockim. Postawił na Mierzwińskiego, a ten odmienił grę Chemika i zdobył z nim mistrzostwo Polski.
W tym sezonie Chemik miał jednak kłopoty. Słabe było przyjęcie, rozegranie, atak. Wyniki długo były dobre, ale spotkania z ligową czołówką przyniosły bolesne porażki. W sobotę Chemik przegrał w Rzeszowie 1:3, a w dwóch setach przegrywał do 12 i 10. Jak na policki zespół - katastrofa. Było jasne, że Mierzwiński może stracić posadę.
- To trudna decyzja, ponieważ wszyscy wiemy, jak bardzo Marek jest związany z tym klubem, z tym regionem. Nie mogę jednak kierować się sentymentem. Po wielu konsultacjach uznałem, że formuła współpracy z Markiem w roli pierwszego trenera wygasła, musimy spróbować innego rozwiązania – mówi Paweł Frankowski, prezes.
Decyzja zapadła we wtorek, a już w środę Chemik gra z CSM Targoviste w Lidze Mistrzyń. Zespołem pokieruje Radosław Wodziński, asystent Mierzwińskiego.
Nazwisko nowego szkoleniowca poznamy wkrótce. Klub szuka trenera w kraju i m.in. we Włoszech.
- Marek Mierzwiński pozostaje w klubie do dyspozycji zarządu, jego kontrakt ważny jest do zakończenia bieżącego sezonu - informuje klub w komunikacie.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?