Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Matkowski w Melbourne pokonał dawnego partnera

Jakub Lisowski
Marcin Matkowski
Marcin Matkowski Fot. Karolina Misztal
Szczeciński tenisista awansował do trzeciej rundy wielkoszlemowego turnieju Australian Open po dobrym występie, a do ćwierćfinału po walkowerze.

Matkowski gra w parze deblowej z Pakistańczykiem Aisamem Ul-Haq Qureshim i póki co idzie im bardzo dobrze. W pierwszej i drugiej rundzie ich spotkania były bardzo podobne. Pierwszy set rozstrzygał się w tie-breaku, w drugim decydowało jedno przełamanie serwisu przeciwników. Tym razem pokonani zostali Szwed Robert Lindstedt i Chorwat Franko Skugor 7:6 i 6:4. Co ciekawe Matkowski ze Szwedem stanowili parę, która walczyła w Australian Open 2014, ale bez sukcesu.

Marcin Matkowski jest w serwisowej formie. Uderza mocno i precyzyjnie. Serwis nie zawiódł go w sobotnim spotkaniu, gdy rywale naciskali i byli blisko przełamania podania naszego zawodnika.

Decydujący dla spotkania był jednak return. Polak i Pakistańczyk świetnymi odbiorami przełamali Roberta Lindstedta i do końca kontrolowali spotkanie.

Kilka godzin po zakończeniu spotkania ze szwedzko-chorwacką parą Matkowski z Qureshim byli już w ćwierćfinale. W niedzielę mieli grać ze sprawcami dużej niespodzianki deblowej w Melbourne, czyli Radu Albotem (Mołdawia) i Hyeonem Chungiem (Korea), którzy wyeliminowali Henriego Kontinena i Johna Peersa, którzy wygrali Australian Open przed rokiem. Tyle, że rywale zrezygnowali z gry i oddali mecz walkowerem. Chung bardzo dobrze spisuje się w rozgrywkach singlowych i w poniedziałek ma grać o ćwierćfinał z Novakiem Djokoviciem. By lepiej przygotować się do tego spotkania - odpuścił debla na czym skorzystał Matkowski z Pakistańczykiem.

W II rundzie odpadli zwycięzcy ostatniego turnieju deblowego Pekao Szczecin Open - Wesley Koolhof i Artem Sitak. Podobnie stało się z triumfatorem turnieju singlowego Richardem Gasquetem. Francuz przegrał w III rundzie z Rogerem Federerem w trzech setach 2:6, 5:7 i 4:6.

Sztafeta z ogniem olimpijskim coraz bliżej PjongCzangu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński