Ludowcy popierają walkę kobiet i mówią o nieodpowiedzialności rządu

- Nie powinno publikować się teraz wyroku Trybunału Konstytucyjnego. To nie jest dobry czas na tego typu działania. Jesteśmy w okresie wzrostu liczby zachorowań i dlatego ważne jest, by ludzie pozostawali w domu - uważa Jarosław Rzepa, zachodniopomorski poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Najlepszym rozwiązaniem kryzysu aborcyjnego, zdaniem PSL i Koalicji Polskiej, byłoby zorganizowanie referendum, w którym obywatele mieliby możliwość wypowiedzenia się. Równocześnie Ludowcy podkreślają, że trwające protesty są odpowiedzią na nieodpowiedzialne działania rządu i to rząd musi teraz gasić ogień, który sam rozpalił.

- Sam jestem ojcem i chciałbym, by w przyszłości moja córka miała wybór. Żyjemy w demokratycznym kraju i każdy powinien we własnym sumieniu podejmować tego typu decyzje. Rozumiem te emocje, popieram protesty, ale nie popieram na przykład niszczenia kościołów i przeszkadzanie w celebracji mszy - mówi poseł Rzepa.

Oprócz wyrażenia poparcia dla protestujących kobiet Ludowcy przypomnieli o losie rolników, których mogą dotknąć zmiany w przepisach dotyczących hodowli zwierząt.

- Należy zamrozić prace nad tzw. piątką Kaczyńskiego - uważają działacze PSL-u.