Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Longin Komołowski o sporcie niepełnosprawnych

Kryspin Kichler
Longin Komołowski, prezes KSI Start Szczecin oraz prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego ocenia sytuację polskich sportowców niepełnosprawnych.

- Jest pan też prezesem Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego, więc zna pan najlepiej sytuację sportu niepełnosprawnych w Polsce. Jak ją pan ocenia?

- Nasi zawodnicy mają sukcesy na paraolimpiadzie, gdzie zdobyli 30 medali. Jest problem z odmłodzeniem kadry. Oczywiście w sporcie niepełnosprawnych młodość nie jest kluczem do sukcesu. Najpierw trzeba tę młodzież przyciągnąć. To jest podstawowa trudność. Sportowcy niepełnosprawni pracują często zawodowo, a na zgrupowania czy zawody biorą urlopy. Ze sportu nie są w stanie się utrzymać.

- A jak oceni pan sytuację w Starcie?

- Zrzeszonych w klubie jest 250 zawodników z czego ponad 70 uprawia sport wyczynowo, regularnie trenuje, jeździ na zawody. Mamy jedyną w kraju sekcję wioślarską, z którą wiążę wielkie nadzieje. Zdobywali medale na mistrzostwach świata. Wiele pracy wkładają w trening, są najbardziej profesjonalną ekipą. W pływaniu wybija się olbrzymi talent Pauliny Woźniak. Mamy multimedalistkę z Pekinu i Aten, lekkoatletkę Renatę Chilewską. Dobre wyniki osiągają strzelcy sportowi oraz maratończycy.

- A jak wygląda sprawa dopingu?

- Zjawisko to dosięga także niepełnosprawnych. Zdarzyło się kilka przypadków przed igrzyskami, na szczęście w Pekinie i po nim żadnego sygnału nie było. Pamiętam jak w Salt Lake City "wpadło" czterech sportowców z Niemiec i Anglii. Dla mnie był to szok.

- Niedawno Start obchodził 25-lecie istnienia. Jakie są cele klubu na przyszłość?

- Jeśli chodzi o przyszłość to należy przemyśleć metody pozyskiwania młodych zawodników. Zabiegamy o nich na własną rękę, aktywna jest tutaj była sportsmenka pani Irena Pienio, która zachęca młodzież w szkołach.

- Jaki sportowiec zachwycił pana w tym roku najbardziej?

- Na pewno Kasia Pawlik. Pływaczka, która zdobyła 4-medale, ma ogromny potencjał. Objawieniem był także Marcin Awiżeń, który wygrał bieg na 800 metrów ustanawiając rekord świata.

- Medaliści paraolimpijscy uhonorowani zostali nagrodami pieniężnymi na specjalnej gali.

- Organizowaliśmy już takie spotkania wcześniej, lecz dopiero teraz zostało to nagłośnione, dzięki telewizji, która nie rozpieszcza nas. 1 minuta w ciągu dnia, oraz 15 minut relacji po godzinie 23 z igrzysk to jest nic. W Anglii, Włoszech relacje są prowadzone przez cały czas. Jak tutaj docierać do młodzieży i wychowywać w duchu sportowym? Moim zdaniem te największe medium nie pokazuje nas w sposób dostateczny.

- Może sytuację zmieni obecność Natalii Partyki, która ma być ekspertem od sportu niepełnosprawnych w TVP?

- Nikt nie przyciągnie tak do sportu, jak ci którzy odnosili wyniki. Natalia wykonuje ogromną pracę dla sportu niepełnosprawnych. Jest osobą inteligentną, na pewno sobie poradzi. Takich gwiazd jak ona mamy wśród niepełnosprawnych więcej.

- Jaka była pana droga do sportu niepełnosprawnych?

- Gdy byłem ministrem pracy często stykałem się ze środowiskami pracującymi na rzecz osób niepełnosprawnych. Miałem również styczność z działaczami sportowymi, którzy ostatecznie w 2000r. zaproponowali mi stanowisko prezesa PKPar.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński