- Zgłoszenie jeszcze o niczym nie przesądza, bo przecież z doświadczenia wiemy, że ktoś złapie kontuzje lub będzie miał inne obowiązku i do nas nie przyjedzie. Ale po liście zgłoszonych to widzę, że szykuje się nam mocny, a zarazem wyrównany turniej - podkreśla Krzysztof Bobala, dyrektor szczecińskiego challengera z pula nagród 150 tys. dolarów. To wciąż najsilniejsza impreza tenisowa dla mężczyzn w Polsce.
Początek tenisowego święta w Szczecinie już 12 września. Wielki finał - 18 września. Bilety i karnety są już w sprzedaży. Trwają ostatnie przygotowania organizacyjne, a władze turnieju pochwalili się listą wstępnie zgłoszonych zawodników.
- Cut-off, czyli ostatni zawodnik, który do turnieju dostaje się z rankingu ATP w tym momencie jest na 161. pozycji. Obsada jest mocna, ale z wnioskami musimy się jeszcze wstrzymać - chłodzi emocje Bobala.
Na razie najwyżej notowanym tenisistą zgłoszonym do turnieju jest Hiszpan Pedro Martinez (54. pozycja), a w setce ATP są jeszcze inni awizowani: Federico Coria (78., młodszy brat Guillermo. Argentyńczyk prawie 20 lat temu był trzecim tenisistą świata), Bernabe Zapata Miralles (79.), Roberta Carballes Baena (80.), Chun-Hsin Tseng (85.) i Laslo Djero (89.). Na liście są też np. Federico Delbonis (znany Argentyńczyk), Marco Cecchinato (półfinalista Roland Garros 2018) czy Zdenek Kolar (Czech chce bronić tytułu i rankingowych punktów).
- Najbardziej cieszy nas zainteresowanie zupełnie nowych zawodników, ale też tych młodych, którzy właśnie teraz notują swoje najlepsze rankingi w karierze. To pokazuje, że turniej w Szczecinie traktują jako kolejną szansę na przebicie się do czołówki ATP. Możemy się takimi zawodnikami pochwalić, np. Casper Ruud był u nas dwukrotnie, a teraz to czołowy tenisista na świecie - podkreśla Krzysztof Bobala.
W turnieju głównym zagra 32 zawodników. 21 z ranking ATP (lista zgłoszeń na pewno będzie się zmieniać), 6 awansuje z eliminacji, 3 otrzyma dzikie karty (jedną powinien otrzymać mistrz Polski), a 2 to tzw. Special Exempt (wskaże ich ATP).
- O podziale dzikich kart jeszcze nie chcę nic mówić. Trwają rozmowy, ustalenia. W tym roku znów nasz turniej pokryje się z Pucharem Davisa, więc najlepsi Polacy będą grać dla reprezentacji - dodaje Bobala.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?