Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz pediatra został burmistrzem

Mariusz Parkitny, mak, 11 grudnia 2006 r.
Kazimierz Libucki wybrał drugą turę wyborów w Dziwnowie. W kampanii nie zawahał się użyć PRL-owskich akt bezpieki obciążających konkurenta.

Według nieoficjalnych danych Libucki pokonał Marka Lisowskiego prawie o dwieście głosów. Wygrał w trzech z czterech obwodowych komisji wyborczych.

Frekwencja była wysoka. Wyniosła ok. 60 procent. Uprawnionych do głosowania było 3361 osób.

- Idę do wyborów dlatego, że uważam to za swój obowiązek. Czy będzie lepiej okaże najbliższa przyszłość - mówiła wczoraj Zofia Matelska, mieszkanka Dziwnowa.

Druga tura wyborów na burmistrza w Dziwnowie odbyła się z dwutygodniowym poślizgiem. To pierwszy taki przypadek w naszym województwie i jeden z dziewięciu w kraju. Powodem był wyrok sądowy na Grzegorza J., byłego wiceburmistrza Dziwnowa. Podczas I tury zajął drugie miejsce. Dostał 363 głosy. Lepszy od niego był tylko Lisowski, przewodniczący rady miejskiej poprzedniej kadencji (418 głosów).

Gdy sąd skazał Grzegorza J. za udział w korupcyjnej propozycji były wiceburmistrz został skreślony z listy kandydatów. Jego miejsce zajął Libucki. W I turze zajął trzecie miejsce (335 głosów).

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński