Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto powinien płacić za stłuczki

Bartosz Gubernat
Codziennie na drogach w całym kraju dochodzi do kilkudziesięciu stłuczek i kolizji.
Codziennie na drogach w całym kraju dochodzi do kilkudziesięciu stłuczek i kolizji.
Stłuczka może się przydarzyć każdemu, nawet najlepszemu kierowcy. Auto można uszkodzić też na dziurawej, albo źle oznakowanej drodze.

Warto wezwać policję

Warto wezwać policję

Co robić, gdy na dziurawej drodze uszkodzimy samochód? Przede wszystkim wezwać policję. Policyjna notatka będzie dowodem, który pomoże starać się o odszkodowanie. Jeżeli na miejscu są świadkowie, można poprosić ich o numer telefonu i dane. Pomocne może być też zdjęcie miejsca wypadku. Nawet takie z telefonu komórkowego. Każdy dowód w takiej sprawie może okazać się na wagę złota. Drogowcy niechętnie wypłacają odszkodowania.
Po pokrycie strat należy zwrócić się do zarządcy drogi, bo zazwyczaj to on odpowiada za jej stan. Zdarza się jednak, że zarządcy odpowiedzialność przenoszą na firmy sprzątające ulice lub wykonawców asfaltu. Wówczas skargę należy kierować do nich.
Jeśli spotkamy się z odmową odszkodowania to mamy kilka możliwości. W przypadku, gdy sprawa dotyczy zarządcy drogi, pomocy należy szukać u prawnika, który podpowie, czy warto zaskarżyć taką firmę do sądu. Jeśli odpowiedzialność za szkodę ponosi inna firma, można poprosić o pomoc rzecznika praw konsumentów. Jeśli kierowca uszkodził auto jadąc zgodnie z przepisami i ewidentnie z winy zarządcy drogi, nie powinien mieć kłopotów z odszkodowaniem. Jeśli natomiast ewidentnie przekroczył prędkość i wpadł w dziurę na odpowiednio oznakowanym odcinku drogi, o wypłatę będzie trudno.

W wielu przypadkach mamy jednak szanse na odszkodowanie.

W przypadku kolizji drogowej, w której udział biorą co najmniej dwa samochody, możliwości pokrycia strat przez ubezpieczyciela zależą od dwóch czynników.

Po pierwsze, na pokrycie strat z polisy OC sprawcy mogą liczyć wyłącznie poszkodowani. Winny kraksy swój samochód będzie musiał naprawić na własny koszt. Dodatkowo towarzystwo ubezpieczeniowe podniesie mu wysokość składki.

Gdy masz Auto Casco

Inaczej jest, gdy sprawca kolizji ma wykupioną polisę Auto Casco. Wtedy może liczyć na pokrycie kosztów naprawy swojego auta przez ubezpieczyciela.
Warunek - jego polisa AC gwarantuje taką właśnie ochronę.

Podobnie przedstawia się sytuacja, gdy samochód uszkodzimy z własnej winy, albo nieznany sprawca zarysuje nam błotnik na parkingu. Odszkodowanie dostaniemy tylko wtedy, gdy wykupiliśmy polisę AC.

Zawsze żądaj pełnej kwoty

Niestety, nawet kiedy mamy pełny pakiet ubezpieczeniowy, nie zawsze możemy liczyć na pełne pokrycie strat. Dlaczego? Bo towarzystwa ubezpieczeniowe pomniejszają odszkodowanie o równowartość podatku VAT, odliczając od należnej poszkodowanemu kwoty aż 22 proc. Co wówczas?

Sąd zakazał pomniejszania

- Już w 2007 roku Sąd Najwyższy zakazał firmom ubezpieczeniowym pomniejszania odszkodowania z polisy OC o wysokość podatku VAT - mówi Artur Kondrat, rzecznik praw konsumentów. - Dlatego zawsze warto sprawdzić, czy proponowane kierowcy odszkodowanie nie jest w ten sposób uszczuplone. Jeśli stawka jest niższa, trzeba przyjąć proponowaną kwotę, a o resztę starać się, pisząc odwołanie do zakładu ubezpieczeniowego.

Jeśli to nie pomoże, pomocy można szukać u rzecznika konsumentów, a następnie rzecznika ubezpieczonych. W skrajnym przypadku sprawę można skierować do sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński