4 z 4
Poprzednie
Przejdź na i.pl
Przesuń w prawo aby przejść na i.pl
![Zgłosił to w kurii, poszedł do katedry i poczuł pokój w...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/d1/6a/5d11e1770a9b1_o_large.jpg)
Ksiądz Michał Misiak zdradza kulisy ekskomuniki. Ksiądz Misiak chciał mieć żonę!
Zgłosił to w kurii, poszedł do katedry i poczuł pokój w sercu. - W swoim sumieniu poczułem, że Bóg jest ze mną. Że mnie nie potępia - mówi Misiak. Nadal czuje się powołany do służby drugiemu człowiekowi.
Misiak tłumaczy, że w ten sposób Bóg okazał mu miłosierdzie.
- Bóg mnie uratował przed tym, co miałoby być za parę lat. Może przed depresją, smutkiem, może bym grzeszył, może miał dziecko - wylicza Misiak.
Jak podkreśla nie ma jeszcze kandydatki na żonę. I wie, że znalezienie jej nie będzie proste. - Jestem samotny, wróciłem i nikt tu na mnie nie czeka - mówi Misiak. Doskwiera mu też brak sakramentów.
Ale wie, że Bóg jest wszędzie. - Jezus działa na katolika, prawosławnego, na Żyda tak samo - mówi Misiak.