O sprawie pisaliśmy miesiąc temu. Śledztwo trwa. W weekend w ogólnopolskim mediach pojawiła się informacja, że prokuratura podała prezydentowi nazwiska niektórych osób, którzy mieli go obrażać na forach internetowych szczecińskich gazet. Wczoraj Krzystek i prokuratura zaprzeczyli.
Sprawa wywołuje emocje, bo rzadko się zdarza, że do spraw o zniesławienie (ściganych z oskarżenia prywatnego) angażuje się prokuraturę. Krzystek (złożył zawiadomienie jako osoba prywatna) poczuł się urażony trzydziestoma wpisami internautów, które w maju pojawiły się na forach internetowych elektronicznych wydań "Głosu Szczecińskiego", "Kuriera" i "Gazety Wyborczej". Ustalić dane personalne internautów prawo ma jedynie sąd lub prokuratura. Osoba prywatna nie ma na to szans.
- Nie ustaliliśmy jeszcze nazwisk wszystkich osób - mówi prok. Małorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Jeśli prokuratura uzna, że przemawia za tym interes społeczny może nawet przejąć sprawę i traktować jako własną. Czy tak zrobi - nie wiadomo. Już raz uznała, że Krzystek powinien radzić sobie sam, bo sprawa nie jest na tyle ważna, żeby angażować autorytet oskarżyciela publicznego. Ale po zażaleniu, prokurator okręgowy jeszcze raz nakazał zbadanie sprawy. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?