Wyrósł w Afryce. Występował na Madagaskarze i południu Półwyspu Arabskiego. Niestraszne mu były suche, pustynne warunki.
My cenimy go za mięsiste liście, które kryją w sobie bogactwo witamin, mikro- i makroelementów. W miąższu aloesu znajdziemy wapń, magnez, sód, fosfor, żelazo, cynk, mangan, miedź, selen, potas i chrom, wszystkie witaminy z grupy B, witaminę C i E, beta-karoten oraz kwas foliowy. Ta roślina to także bogactwo aminokwasów. Są w niej nienasycone kwasy tłuszczowe, a oprócz tego: substancje przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, grzybobójcze. Działa jak naturalny antybiotyk. Zawarte w aloesie enzymy przyspieszają trawienie.
Już nasze babcie stosowany okłady z rozgniecionych liści aloesu na rany. Dziś już wiadomo, że aloes sprawdza się nie tylko przy zranieniach, ale też oparzeniach i odmrożeniach. Stosują je osoby cierpiące na łuszczycę, diabetycy z trudno gojącymi się ranami. Ale uwaga: aloes może uczulać.
Nie jest wskazany dla ciężarnych, bo pobudza macicę do skurczów. Może więc wywołać poronienie. Nie sięgaj też po niego, jeśli karmisz piersią, bo dziecko może mieć biegunkę.
Ale już dorośli mogą go stosować w chorobach układu pokarmowego i przy problemach z trawieniem (wzdęcia, kolki).
Jest dobry na wrzody żołądka i dwunastnicy. Zapobiega bowiem podrażnieniu śluzówki. Znane jest także przeczyszczające działanie aloesu. Ta roślina pobudza również układ odpornościowy. Poleca się go więc po kuracjach antybiotykowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
