Dużo ludzi wyjechało do obcych krajów w celach zarobkowych. Na początku pobytu
wielu nie mogło znaleźć pracy, a gdy ją wreszcie dostało, zarabiało mniej niż potrzebowało.
Nawet w Wielkiej Brytanii - kraju uważanym przez wielu za "oazę dobrobytu"
- pierwsza pensja może nie wystarczyć na podstawowe wydatki. Żyć jednak za coś
trzeba, więc niektórzy decydują się na pożyczkę.
Rozwiązania są dwa. Pierwsze, jednocześnie najlepsze, to poproszenie rodziny
bądź przyjaciół o pomoc finansową i przesłanie pieniędzy z Polski. Mogą to zrobić
szybko dzięki usłudze międzynarodowego transferu pieniędzy oferowanej np. przez
firmę LCC International.
Nadawca nie musi nawet wychodzić z domu i szukać punktów wpłat, może załatwić
wszystko poprzez Internet lub telefon. Drugim rozwiązaniem, niestety mniej korzystnym, jest zaciągnięcie kredytu za granicą.
Niechętnie się na to decydujemy, ale w sytuacji kryzysowej nie mamy innego wyjścia. Może się zdarzyć, że zatęsknimy za ojczyzną i postanowimy wrócić. Jedyna rzecz, która może nas zatrzymać na obczyźnie jest nie spłacony kredyt. Na ogół osoby w takiej sytuacji odkładają powrót, by spłacić zobowiązania. Niepotrzebnie!
Nie musimy zmieniać swoich planów wyjazdowych, gdyż są firmy, które mogą nam pomóc w spłacie zadłużenia. Wystarczy, że podamy niezbędne dane banku, w którym mamy zaciągnięty kredyt za granicą oraz kwotę do spłaty, a pieniądze trafią
prosto do kredytodawcy. Dla przykładu, osoba mieszkająca w Polsce, a spłacająca kredyt w wysokości 100 funtów brytyjskich miesięcznie w Anglii za pośrednictwem LCC International zapłaci 497,11 zł z prowizją (przy założeniu, iż 1 funt kosztuje 4,6211 zł).
Można złożyć zlecenie stałych przelewów, aby co miesiąc nie tracić czasu na wypełnianie druków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?