Otwarcie nowej hali w Gryfinie mocno zmobilizowało działaczy klubu, by przebudować zespół i postarać się o awans. Trenerem został Adam Zieliński, który zastąpił Arkadiusza Augustyniaka. Doszło kilku zawodników i KPR jest na czele tabeli. Jesienią nie doszedł do skutku jeden mecz z I rundy – z SMS II Kwidzyn. Zaległe spotkanie ma odbyć się w najbliższy weekend. Rywale zajmują przedostatnie miejsce, więc jest szansa, że dystans nad grupą pościgową może jeszcze wzrosnąć. A już wynosi 5 punktów.
Wokół klubu też sporo się dzieje dobrego. Funkcjonuje hala, jest duża przychylność władz Gryfina, klub dobrze sobie radzi w czasie pandemii pod względem finansowego spokoju i zapewnianiem transmisji ze spotkań.
Idealnie jednak nie jest, bo nastąpił konflikt, który doprowadził, że KPR nie ma co na razie liczyć na wsparcie ośrodka z Bań. Od wielu lat to stamtąd przychodzili do Gryfina zdolni juniorzy i w Energetyku (teraz KPR) wchodzili do sportu seniorskiego. Na tle finansowym (kwestie finansowania grup młodzieżowych) i personalnym doszło do nieporozumień i wieloletnia współpraca została zakończona (lub czasowo zawieszona). Jednym z powodów jest Augustyniak, który 2 lata temu został burmistrzem Bań, ale łączył tę funkcję z trenowaniem KPR. Latem to się zmieniło. W Gryfinie mówią – że trener sam porzucił pracę, szkoleniowiec odpowiada, że został zwolniony. Koniec końców młodzież z Bań walczy teraz jako Olimpia Banie.
- Może doczekamy się derbów powiatu w jakimś roczniku? Gdy już kurz opadnie, to po latach będziemy się śmiać z obecnej sytuacji – mówił „Gazecie Gryfińskiej” Jakub Blejsz z KPR.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?