W sobotni poranek w Szczecinku potężny kot napadł i dotkliwie pokąsał kobietę, która spacerowała z dwoma pieskami.
Przez ponad 48 godzin straż miejska, która o zdarzeniu dowiedziała się od nas, nie zrobiła nic, by zwierzę schwytać. Nie powiadomiła też służb weterynaryjnych. Psy były szczepione na wściekliznę, kobietę czeka seria bolesnych zastrzyków.
Powiatowy lekarz weterynarii, doktor Marek Kubica nie kryje oburzenia. - Cały czas byłem pod telefonem. Kot prawdopodobnie jest zarażony wścieklizną.
W poniedziałek w południe (również po naszej interwencji) strażnicy miejscy wspomagani przez weterynarza i łapacza zwierząt wyruszyli na połów zwierzęcia. Ten przepadł bez śladu. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że to nie pierwszy atak kota. Kilka dni temu zwierzę napadło dziewczynkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?