Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kosta Runjaic: Zwycięzcy nie wygrywają od święta. Wygrane to dla nich rutyna

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Kosta Runjaic
Kosta Runjaic Andrzej Szkocki/Polska Press
Czas na przygotowania do rywalizacji z Pogonią był krótszy, ale wiem, że moi piłkarze będą chcieli za wszelką cenę zwyciężyć w Szczecinie – mówił trener Legii Warszawa Kosta Runjaic przed przyjazdem na niedzielny mecz z Pogonią.

W piątek Kosta Runjaic spotkał się z warszawskimi dziennikarzami. Nie zabrakło pytań o Puchar Polski i mecz z Pogonią.

Konsekwencje Pucharu Polski
Nie jestem ani sędzią, ani adwokatem. Nie chcę dokładać swoich trzech groszy. Piłka jest po stronie naszego działu prawnego. Jeżeli znajdziemy jakiś punkt, do którego będzie można się przyczepić, to na pewno skorzystamy z dostępnych nam środków. Spodziewałem się kary i konsekwencji po tym, co zaszło w trakcie i po spotkaniu. Do tej pory nie słyszałem jednak informacji o konsekwencji dla drużyny z Częstochowy. Czekamy.

Defensywna taktyka finału
Wszyscy cieszyliśmy się finałem. Mieliśmy wiele myśli, jak ten mecz może przebiegać. Kompletnie nie spodziewaliśmy się jednak, że już w 5. minucie wszystkie nasze scenariusze się nie sprawdzą. Po czerwonej kartce na pewno wielu nas przekreśliło. To jest właśnie piękne w piłce. Nigdy nie wiesz, jak potoczy się mecz. Pokazaliśmy niesamowity charakter. Walczyliśmy od początku do końca. Cały sztab, ławka, wszyscy dopingowaliśmy razem. Daliśmy niesamowitą energię piłkarzom, którzy poprowadzili nas do tego sukcesu. Wygrana to jedno, ale okoliczności, w których zdobyliśmy Puchar Polski, to coś kompletnie innego. Ten tytuł smakuje bardzo dobrze i nastraja nas na jeszcze większe rzeczy, których będziemy chcieli dokonać w przyszłości.

Regeneracja po finale PP
W środę mieliśmy wolne, a dopiero w piątek spotkaliśmy się całą grupą po pucharowej rywalizacji. Skupiliśmy się przede wszystkim na wprowadzeniu do rytmu meczowego. W sobotę odbędziemy trening na pełnych obrotach. Nie spodziewam się, żeby w drużynie nastąpiła zmiana podejścia. Czas na przygotowania do rywalizacji z Pogonią był krótszy, ale wiem, że moi piłkarze będą chcieli za wszelką cenę zwyciężyć w Szczecinie. Prawdziwych zwycięzców poznajesz nie po tym, gdy wygrywają od święta, ale po tym, gdy ich triumfy stają się rutyną. My właśnie taką rutynę chcemy utrzymać.

Runjaic w Pogoni
Pogoń za mojej kadencji - z każdym dniem, miesiącem - rozwijała się. To samo ma miejsce w tegorocznych rozgrywkach. Zespół ze Szczecina kontynuuje swoje sukcesy, które poniekąd zapoczątkowałem. Niedzielny mecz będzie spotkaniem na szczycie. Dalej jesteśmy w wyścigu i chcemy odnieść cztery zwycięstwa na koniec sezonu. Z taką pazernością i chęcią wygrywania możemy zaprezentować się z bardzo dobrej strony. Dla mnie będzie to pierwsza okazja, żeby zobaczyć stadion w pełnej okazałości, z pełnymi trybunami. W niedzielę zmierzą się dwa zespoły grające ofensywnie. Nie można było wymarzyć sobie lepszego spotkania po meczu finałowym o Pucharu Polski. Podchodzę do tej rywalizacji jak do każdej innej kolejki. Miałem nawet plan, aby odwiedzić Szczecin, spotkać się z przyjaciółmi i pielęgnować przyjaźnie, które trwają już 5 lat. Niestety to mi się nie udało, więc niedzielna wizyta w Szczecinie będzie pierwszą od roku. Wiem, że w niedzielę spotkam się z wieloma ludźmi, którzy cały czas mi dobrze życzą. Po meczu w Pucharze Polski dostałem wiele gratulacji. To pokazuje, że ludzie pracujący na co dzień w Pogoni doceniają pracę, którą tam wykonałem.

Sytuacja kadrowa
Paweł Wszołek był poobijany po finale. Daliśmy mu odpocząć, ale w piątek trenował w budynku klubowym. W niedzielę nie wystąpi Rafał Augustyniak, który pauzuje z powodu nadmiaru żółtych kartek, a także Filip Mladenović i Mattias Johansson. Pozostali piłkarze są do mojej dyspozycji. Po sobotnim treningu podejmiemy decyzję o wyjściowym składzie. Podkreślam, że przystąpimy do rywalizacji jak najbardziej poważnie. Chcemy podnieść z murawy komplet punktów do końca sezonu. Nie zabraknie w nas motywacji i ambicji.

Rola młodzieżowców w zespole
Zawsze można więcej. Od początku sezonu staraliśmy się dawać jak najwięcej czasu młodzieżowcom. Na pierwszym miejscu zawsze jednak stało dobro drużyny i nasze cele. Nie jesteśmy bankiem, tylko klubem piłkarskim. Ja odpowiadam za sferę sportową i tu chcę osiągnąć jak najwięcej. Nie oznacza to oczywiście, że bez młodzieżowców nie osiągniesz tych celów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński