Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kosta Runjaic o transferach Pogoni: Szukaliśmy zawodników na miarę budżetu klubu

Jakub Lisowski
Kosta Runjaic z Pogoni Szczecin.
Kosta Runjaic z Pogoni Szczecin. Andrzej Szkocki
Już w piątek inauguracja sezonu ligowego. Pogoń Szczecin zagra na wyjeździe z Miedzią Legnica. Początek spotkania o godz. 18.

Przed sezonem 2018/19 Pogoń sprowadziła nowych zawodników: Davida Steca (z Austrii), Mariusza Malca (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Zvonimira Kozujl (Hajduk Split), Soufiana Benyaminę (Hansa Rostock) i Radosława Majewskiego (Lech Poznań).

- Mieliśmy parę istotnych strat, ale o części wiedzieliśmy i się do tego przygotowywaliśmy z wyprzedzeniem - mówi trener Runjaic. - Opracowaliśmy kryteria i szukaliśmy zawodników, którzy będą je spełniać - wiek, pozycja, potencjał, możliwości rozwoju. Wszystko w ramach klubowych możliwości finansowych, bo przecież na wszystkich nie mogliśmy sobie pozwolić. Jestem zadowolony z tych wzmocnień. Wszyscy gracze spełniają nasze oczekiwania. Nie było problemów z integracją, ich charakterem. Nie szukamy już nowych zawodników. Chłopcy muszą się przyzwyczaić do nowych warunków, ligi. Mam nadzieję, że nie będziemy na to długo czekać. Pogoń jest specjalnym, szczególnym klubem. Szukamy swojego DNA. Wszyscy gracze, działacze, sympatycy mocno się identyfikują z klubem. Wiemy, że pierwszy zespół - szyld klubu - najmocniej przyczynia się do wychowywania narybku. Mamy akademię, czyli stabilny fundament do pracy. Moim zadaniem jest praca z młodymi i wprowadzanie ich do ekstraklasy. To też jedno z wyzwań - podkreśla Runjaic.

Nowi zastąpili tych, co opuścili klub, a były to straty znaczące.

- Odeszło od nas kilku piłkarzy, o których można powiedzieć, że odgrywali ważną rolę w zespole. Nie dało się tego nie zauważyć - twierdzi trener. - Kuba Piotrowski to młody gracz, ale w ostatnim sezonie dynamicznie się rozwinął, dużo dawał drużynie - strzelał bramki, asystował, był bardzo aktywny na boisku. Rafał Murawski - może nie grał tak dużo jak Kuba, ale zawsze wnosił na boisko sporo jakości i z nim w składzie sporo spotkań wygraliśmy. Cały czas pamiętam jego interwencję w Niecieczy, gdy zablokował strzał na linii bramkowej. To był ważny mecz, a on nam wtedy bardzo pomógł w zwycięstwie. Łukasz Zwoliński - to był już doświadczony napastnik, fajnie wypadał statystycznie, walczył wiosną i grał. Dawid Kort też miał doświadczenie i ogranie z ekstraklasy. Był jeszcze Adam Gyurcso - wyjątkowy piłkarz. Zastąpić 1:1 to raczej się nie uda, ale mamy nadzieję, że zespół będzie silniejszy.

Pierwszy sprawdzian - w piątek w Legnicy.

Bądź w formie - Szczeciński Triathlon

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński