Kraków, Katowice, Koszalin oraz powiaty: wołomiński, otwocki, pucki i starogardzki znalazły się na tzw. liście ostrzegawczej — chodzi o koronawirusa.
Ministerstwo podało uaktualniona listę czerwonych i żółtych stref, w których obowiązują dodatkowe obostrzenia. Na razie jeszcze na tą listę nie trafiliśmy, ale jak sytuacja będzie się dalej tak rozwiązać, to niestety i nas objąć może jedna ze stref.
- Apeluję, żeby nie lekceważyć zasad obowiązujących podczas pandemii – mówi prezydent Piotr Jedliński. – Zakrywajmy usta i nos, zachowujmy bezpieczny dystans, myjmy często ręce. To podstawowe zasady, które poprawiają nasze bezpieczeństwo w tych trudnych czasach. Powtarzam: nie lekceważmy zagrożenia, wirus cały czas jest niebezpieczny.
Nowe zakażenia koronawirusem w regionie koszalińskim. W szpitalu zmarł 79-letni mężczyzna
Praktycznie od początku epidemii Koszalin i powiat koszaliński przodują w liczbie zakażeń — na 1021 zakażeń, w rejonie koszalińskim było ponad 260, następny na liście jest Szczecin z ponad 200 przypadkami.
Co dla nas oznacza ewentualne trafienie na do strefy żółtej albo czerwonej? Cóż, spore obostrzenia. W strefie należy natomiast zachowywać 1,5 metrowy dystans społeczny. Wesela i inne imprezy rodzinne mogą odbywać się do 100 osób. W restauracjach i gastronomii należy zakrywać usta i nos, jest też limit max. 1 osoba na 4 metry kwadratowe.
W kinach także jest limit 25 procent zajętych miejsc. Przy organizacji targów i kongresów obowiązuje m.in. limit 1 osoba na 4 metry kwadratowe. Wydarzenia sportowe mogą odbywać się przy 25 procent widowni. To tylko niektóre z listy ograniczeń.
Zobacz także: Zaczęły się testy na koronawirusa w instytucjach opieki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?