Listkowski zagrał w pierwszym składzie, bo urazu pleców na treningu nabawił się Dawid Kort. Młody pomocnik zaprezentował się dobrze, próbował szarpać, a goście - mając z nim problemy - faulowali. Po kolejnym faulu zawodnik poprosił o zmianę.
- Mam nadzieję, że to nic poważnego, ale to bolesny uraz. Czekam na raport medyczny - mówił Skorża.
Jeszcze przed przerwą na boisku pojawił się więc Kort. Innego - bardziej ofensywnego zawodnika szkoleniowiec nie miał. W drugiej połowie na boisku pojawił się Sebastian Kowalczyk i na dwóch zmianach się skończyło.
- Nie było zawodników ofensywnych - przyznał Skorża. - Byli piłkarze z środka pola, obrońcy. Jeden napastnik? Nie ukrywam, że pewniej się poczujemy, gdy wróci do gry Adam Frączczak. Ten powrót da nam jakość na boisku, ale będzie to też wzmocnienie mentalne. Mam nadzieję, że na Jagiellonią będzie gotowy.
Z Wisłą kontuzje wykluczyły z gry nie tylko Frączczaka, ale też Spasa Delewa i Davida Niepsuja.
Zobacz także: Magazyn Sportowy. 70-lecie Pogoni Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?