Wyniki kontroli NIK wskazują, że pacjenci badani przy pomocy specjalistycznych urządzeń medycznych nie mają żadnych gwarancji bezpieczeństwa podczas wykonywania zabiegu. Nie mogą być też pewni otrzymanego wyniku - informuje NIK. Większość publicznych zakładów opieki zdrowotnej ma stary sprzęt, oszczędza na przeglądach i konserwacji specjalistycznych urządzeń oraz zaniedbuje stosowanie obowiązkowych procedur ochronnych. To igranie ze zdrowiem ludzi - ostrzega na swojej stronie internetowej NIK.
Izba skontrolowała 53 samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej. Wśród nich Szpital Kliniczny nr 2 i Szpital Wojewódzki w Szczecinie. Kontrolerzy sprawdzali, jak w okresie 2006 - 2008 (pierwsze półrocze) wykorzystywano specjalistyczną aparaturę medyczną.
W Klinice Kardiochirurgii Szpitala Klinicznego nr 2 w Szczecinie od 2003 r. używano przewoźny aparat rtg bez zezwolenia na jego stosowanie oraz użytkowanie w sali wybudzeń i intensywnej terapii kardiologicznej. Spośród 114 osób narażonych na promieniowanie jonizujące w Szpitalu na Pomorzanach tylko 14 posiadało aktualne badania lekarskie o braku przeciwwskazań do wykonywania tej pracy - informuje NIK. 14 osób zatrudnionych w Pracowni Zabiegowej (Litotrypsji) Oddziału Urologii Szpitala Klinicznego nr 2 nie miało (w okresie lipiec 2007 - maj 2008 r.), wyników badań napromieniowania. Nie można więc było ocenić narażenia ich na promieniowanie w danym roku - czytamy w raporcie NIK.
Ryszard Chmurowicz, dyrektor Szpitala Klinicznego nr 2 poinformował nas, że wszystkie nieprawidłowości zostały już usunięte.
W Wojewódzkim Szpitalu w Szczecinie przez ponad 2 lata nie został zagospodarowany nowy śródoperacyjny zestaw rtg (przejezdny) o wartości 454 tys. zł, który szpital otrzymał od marszałka województwa. Sprzęt nie miał zezwolenia PWIS na jego użytkowanie.
Dyrektor Szpitala Wojewódzkiego, dr Mariusz Pietrzak mówi, że nieprawidłowości dotyczą czasów, kiedy placówką kierował jego poprzednik. - Aparat rtg stał, bo nie miał wszystkich wymaganych dokumentów, aby go dopuścić do użytkowania. Nie było też gdzie go umieścić. Pomieszczenie, w którym miał stanąć, z powodu zwłoki firmy wykonawczej, przygotowane zostało z opóźnieniem.
Dyrektor zapewnia, że wszystko jest już w porządku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
