Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konkurs stolarski w szkole salezjanów

ste
Sześć godzin żmudnej pracy poświęcili uczniowie szkół stolarskich, by wykonać jeden mały taboret. Heblowali, piłowali, cięli - wszystko w ramach IX Międzynarodowego Konkursu Stolarskiego.

Konkurs zorganizowały Szkoły Salezjańskie. Stawili się na niego licznie przedstawiciele szkół stolarskich m.in. z Gdańska, Słupska, Gorzowa Wielkopolskiego i Leszna. Dopisali także uczniowie z Niemiec, którzy stanowili niemal połowę uczestników. Na konkurs, z niewiadomych przyczyn, nie dotarli natomiast Litwini. W sumie o nagrody walczyło 32 młodych stolarzy.

Ich zadaniem było wykonanie składanego stołeczka z drewna.

- Ocenie podlegać będzie m.in. wykonanie połączeń elementów - mówi Wiesław Kalenik z Zespołu Szkół Salezjańskich. - Ważna też jest estetyka.

Na wykonanie taboretu uczniowie mieli sześć godzin. Okazuje się, że to wcale nie jest dużo. Uczestnicy konkursu musieli bowiem stworzyć go od podstaw. Sami cięli drewno, piłowali, heblowali, szlifowali. Gotowe taborety były jeszcze raz poddawane obróbce.

- Wiem, co robić, bo ćwiczyłem wykonanie taboretu już wcześniej w szkole - przyznał Rafał Piskorek z Mieszkowic, uczeń trzeciej klasy Szkoły Zawodowej w Chojnie. - Sam kiedyś też zrobiłem taboret, dla mamy.

Wielu adeptów sztuki stolarskiej wiąże z wyuczonym zawodem swoją przyszłość. Nie inaczej jest w przypadku Rafała.

- Po skończeniu szkoły chcę uczyć się dalej i pracować w swoim zawodzie - mówi. - Myślę o otwarciu własnego zakładu stolarskiego. Lubię wymyślać, co można zrobić z drewna. A można niemal wszystko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński