Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec grania od IV ligi w dół. Jan Bednarek: Tak chciały kluby

Jakub Lisowski
Piłkarze Floty Świnoujście (białe stroje) już mogą się cieszyć z awansu do III ligi.
Piłkarze Floty Świnoujście (białe stroje) już mogą się cieszyć z awansu do III ligi. Piotr Dworakowski
Polski Związek Piłki Nożnej zaakceptował wspólne stanowisko wszystkich okręgowych związków, by nie rozważać już powrotu piłkarzy-amatorów na boiska w sezonie 2019/20 tylko rozgrywki odwołać.

Światowa pandemia koronawirusa przewróciła cały sport do góry nogami. Igrzyska Olimpijskie w Tokio czy piłkarskie Mistrzostwa Europy zostały z tego lata przełożone na przyszły rok. Problemy są też z rozgrywkami ligowymi czy imprezami masowymi, które są przesuwane lub odwoływane. W sportach halowych – tam, gdzie było to logiczne – przyznano medale, a gdzie więcej byłoby kontrowersji czy kłótnie – rozgrywki anulowano. W piłce nożnej sytuacja była i jest inna.

W połowie maja przerwano wszystkie rozgrywki – od PKO Ekstraklasy po Klasę C. Najwyższe ligi (od elity po II ligę) mają wrócić do gry pod koniec maja lub na początku czerwca, a długo zastanawiano się co z ligami niższymi (półzawodowymi czy amatorskimi) oraz zmaganiami młodzieży.

Okręgowe związki prowadziły konsultacje z klubami, a PZPN czekał na jednomyślny wniosek. Ten był konkretny – odwołanie rozgrywek od IV ligi po Klasę C. Awansują te zespoły, które zajmowały w tabelach miejsca premiowane, za to anulowano spadki. PZPN to zaakceptował.

- Rozmawiałem ze wszystkimi klubami podczas naszych wideokonferencji i wniosek był taki, by kończyć rozgrywki – mówi Jan Bednarek, prezes Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej. - Kluby mówią, że gdyby teraz przyszło im grać to miałyby problemy kadrowe choćby przez to, że szkoły są zamknięte i dzieci czy juniorzy rozjechali się do domów. Rodzice nie chcą puszczać dzieci do klubów, gdy sytuacja jest cały czas niepewna.

Nie wszystkim taka decyzja się podoba, ale wydaje się być przedyskutowana i z wolą większości.

- Cały czas trwają dyskusje i są głosy, że powinniśmy grać. Zakończenie rozgrywek muszą zatwierdzić zarządy poszczególnych związków okręgowych. Zarząd ZZPN zwołany został na 14 maja – mówi Bednarek.

W zawieszeniu są trzecioligowcy. Decyzja ma zapaść 12 maja. Czeka np. Świt Szczecin, który mocno liczy na powiększenie II ligi, co pozwoliłoby mu wskoczyć szczebel wyżej, a jednocześnie rozładowałoby trochę tłok w niższych klasach.

- III liga od nowego sezonu będzie rozgrywana pod skrzydłami PZPN, a że w kilku grupach są problemy techniczne związane z regulaminem, to daliśmy sobie czas na wyjaśnienie mankamentów – wyjaśnia szef ZZPN.

Jeśli PZPN nie zdecyduje się na powiększenie II ligi (a chyba nie ma takiego zamiaru) to przy braku spadków w zakończonym sezonie ligi będą bardziej liczebne w kolejnym. A to oznacza więcej kolejek, nowe regulaminy i szybszy start sezonu 2020/21.

- Trzeba zdać sobie sprawę, że nie wszystkie kluby będą chciały przystąpić do nowego sezonu i to z różnych względów – uważa Jan Bednarek. - Trudno ocenić, kiedy będzie początek rozgrywek. Przede wszystkim cały czas musimy czekać na zgodę władz państwowych na organizowanie imprez sportowych w niższych ligach. Na pewno decyzja nie zapadnie nagle, zdajemy sobie sprawę, że każdy zespół musi mieć czas na przygotowania. Kończąc już teraz sezon 2019/20 dajemy sobie i klubom czas na dobre przygotowanie nowych rozgrywek, także pod względem kwestii licencyjnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński