- Napastnik miał na głowie kominiarkę, trudno więc jest sporządzić jego portret pamięciowy - mówi Alicja Śledziona z Komendy Wojewódzkiej policji w Szczecinie. - Nie wykluczamy, że jest powiązany z dwoma poprzednimi napadami. Rozpatrujemy dwie wersje - że ma powiązanie z pierwszymi napadami, gdzie też użyto do zastraszenia kasjerów broni oraz że jest to osobny przypadek.
Obecnie nad sprawą pracuje wiele policyjnych służb. Nigdy jeszcze dotąd policyjnych specjalistów nie pracowało w Szczecinie. Tym razem policja ma wielu świadków, którzy zostali przesłuchani. Trwają też intensywne działania operacyjne policyjnych wywiadowców. Na razie przypuszcza się, że był to młody, silny mężczyzna, sprawny fizycznie.
- Nie mogę zdradzić już dokonanych ustaleń - mówi krótko Przemysław Kimon, rzecznik szczecińskiej policji.
Wczorajszy napad jest już czwartym w tym tygodniu. Podczas jednego z nich bandyta zachowywał się bardzo agresywnie wobec kasjera. Uderzył go pistoletem w głowę, poważnie raniąc.Mimo to kasjer w odruchu desperacji rzucił się w odpowiedzi na napastnika kopiąc go. Ten przestraszony atakiem uciekł z banku.
Przypomnijmy, że napady zaczęły się w ubiegły czwartek od ajencji PKO BP przy al. Wyzwolenia. Kasjerki na widok napastników schowały się pod ladę, ci zaś uciekli nie zabierając pieniędzy. Kolejny wydarzył się w sobotę przy ul. Niemierzyńskiej i tu miał bardziej dramatyczny przebieg, opisany wyżej.
We wtorek na bank przy ul. Obrońców Stalingradu napadł 70-latek, ale był to zupełnie inny incydent, do którego wrócimy prawdopodobnie we wtorkowym wydaniu papierowym Głosu Szczecińskiego. Przypomina bowiem jako żywo remake sensacyjnego filmu w wersji komediowo-tragicznej. Zdradzimy tylko, że wydarzenie można skojarzyć ze słynnym dowcipem "Tu mówi Radio Erewań" o rozdawaniu rowerów na Placu Czerwonym w Moskwie.
Teraz Głos Szczeciński możesz kupić w wygodny sposób przez Internet. Kliknij tutaj >>> by wejść na stronę e-głosu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?