Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejki do diabetologa liczone nie w dniach, tygodniach, ale w miesiącach

Joanna Boroń
Joanna Boroń
Dlaczego tak długo trzeba czekać na poradę? Jak się okazuje, diabeł tkwi w szczegółach, bo nie zawsze konsultacja jest konieczna
Dlaczego tak długo trzeba czekać na poradę? Jak się okazuje, diabeł tkwi w szczegółach, bo nie zawsze konsultacja jest konieczna GRZEGORZ OLKOWSKI / POLSKA PRESS
Ponad 130 dni czekają na konsultację u diabetologa cukrzycy. W Polsce choruje ponad 3 miliony osób, a kolejka z roku na rok się wydłuża. Jeszcze gorzej jest w mniejszych ośrodkach, gdzie specjalistów jest niewielu. Tu w kolejce można czekać pół roku.

Spis treści

56-letni pan Rafał ze Szczecina, od swojego lekarza dowiedział się, że choruje na cukrzycę typu drugiego.

- Zrobiłem podstawowe badania, których wyniki zaniepokoiły mojego lekarza. Chodziło o poziom glukozy. Dlatego badania powtórzyłem. To nie był błąd. Mam też inne zdrowotne problemy. Uważam więc, że mój przypadek wymaga badań i konsultacji ze specjalistą. Dostałem skierowanie - relacjonuje. - Okazało się, że najbliższy wolny termin to początek przyszłego roku! Zakładałem, że przyjdzie mi poczekać kilka tygodni, ale miesięcy? Dla mnie cukrzyca to nowy problem. Czuję się bezradny. Nie wiem, co mam robić? Leczyć się sam? Z internetu?

Poradni diabetologicznych jest za mało

W Zachodniopomorskiem jest 31 poradni diabetologicznych, które przyjmują pacjentów w ramach kontraktów z NFZ. Diabetycy ze Szczecina nie są w najgorszej sytuacji - według oficjalnej strony NFZ (www.terminyleczenia.nfz.gov.pl) czas oczekiwania na wizytę to kilka tygodni. W Kołobrzegu zapisać się można na wrzesień, w Myśliborzu najbliższy wolny termin jest w październiku, a w Sławnie w listopadzie.

W lepszej sytuacji są pacjenci w sąsiednim województwie pomorskim. Działają tam 34 poradnie diabetologiczne mające podpisane umowy z NFZ. Czas oczekiwania na wizytę u diabetologa jest zróżnicowany. Najkrótszy jest w Trójmieście ze względu na większą liczbę specjalistów niż w innych częściach naszego regionu.

- Średni czas oczekiwania na wizytę u diabetologa na Pomorzu wynosi w przypadkach pilnych 26 dni, a w przypadkach stabilnych 83 dni - informuje Monika Kierat z Narodowego Funduszu Zdrowia w Gdańsku.

Skąd kolejki do diabetologa?

Skąd te problemy? Winny jest brak lekarzy. W Polsce na cukrzycę choruje około trzech milionów pacjentów, tymczasem czynnych zawodowo jest jedynie 1200 diabetologów. Wielu z nich jest już w wieku emerytalnym, młodych lekarzy, którzy mogli by ich zastąpić, brakuje. Jednak diabetologii nie ma nawet na liście tzw. specjalizacji deficytowych. Listę tych specjalizacji przygotowuje Ministerstwo Zdrowia. Na opublikowanej w styczniu tego roku liście w 2023 roku w województwie zachodniopomorskim specjalizacje z zakresu diabetologii w naborze wiosennym rozpoczęło 13 lekarzy, w tym tylko jeden jako rezydent, którego wynagrodzenie wypłacane jest z budżetu państwa (a nie samego szpitala). Wolne miejsca dla potencjalnych przyszłych diabetologów czekały w trzech szczecińskich szpitalach - w sumie 13.

- Zainteresowanie tą dziedziną wśród młodych lekarzy jest niewielkie - przyznaje lek. Katarzyna Krystosik-Łasecka, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej.

Diabetologia mało popularna

Diabetologię możemy dopisać do coraz dłuższej listy specjalizacji mało popularnych. Lekarze, z którymi rozmawiał „Głos” są nieco zdziwieni taką sytuacją. W ich opinii tytuł specjalisty diabetologii daje bardzo dobre perspektywy, także w sektorze prywatnym. Mamy coraz więcej osób chorujących na cukrzycę i ta sytuacja szybko się nie zmieni. Być może problem tkwi w tym, jak przekonać młodych lekarzy do wyboru tej specjalizacji.

Trzy - ta liczba zdominowała temat braku diabetologów,a  jeśli dodamy, że w województwie Pomorskim są 34 przychodnie diabetologiczne obraz będzie pe
Trzy - ta liczba zdominowała temat braku diabetologów,a jeśli dodamy, że w województwie Pomorskim są 34 przychodnie diabetologiczne obraz będzie pełen

Diabetologia nie jest pierwszym wyborem lekarzy. Właściwie nie jest żadnym wyborem

Problem kadrowy ma przyszpitalna poradnia w Koszalinie.

- Tu od niedawna przyjmuje jeden lekarz diabetolog, drugi odszedł na emeryturę. Niestety, jak do tej pory nie udało się pozyskać kolejnego lekarza, który przyjmowałby pacjentów diabetologicznych. Poradnia nie odmawia rejestracji, natomiast czas oczekiwania na wizytę jest długi - pacjenci są zapisywani na przyszły rok, na luty - zdradza Marzena Sutryk, rzecznik koszalińskiego Szpitala Wojewódzkiego.

Danuta Cybulska, diabetolog z koszalińskiej Polikliniki, sama jest w wieku emerytalnym. Jest jednym z dwóch lekarzy specjalistów przyjmujących w przychodni. Przyznaje: - Nie ma mnie kto zastąpić. I nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie to się zmieniło. A osób, które mają problem z cukrzycą szybko przybywa.

Długie kolejki do diabetologa przez... pacjentów?

Brak lekarzy to problem podstawowy, jednak na długość kolejek wpływ ma też przekonanie chorych, że muszą być pod opieką specjalisty. Lekarz rodzinny z Koszalina nie ma wątpliwości, że w przypadku cukrzycy, szczególnie typu drugiego, chory zwykle nie potrzebuje opieki specjalisty.

- Doskonale wiemy jak takich pacjentów zdiagnozować, jak ich leczyć. Moim zdaniem diabetolodzy, w sytuacji gdy jest ich tak niewielu, powinni skupić się na przypadkach trudnych - zapewnia. - To proste: jak mamy mniej „zasobów” to musimy nimi mądrze zarządzać. Niestety niektórym pacjentom trudno wytłumaczyć, że nie potrzebują konsultacji u specjalisty, a tym bardziej nie muszą być pod stałą opieką poradni diabetologicznej. I zajmują tak cenne miejsca w kolejkach.

Rozwiązaniem opieka skoordynowana

Problem, o którym mówi lekarz z Koszalina, rozwiązać ma tzw. opieka skoordynowana z zakresu kardiologii, endokrynologii i diabetologii właśnie. Przychodnie POZ, które podpisały z Narodowym Funduszem Zdrowia umowę na opiekę skoordynowaną mogą swoim pacjentom zlecać więcej badań, a także ich przypadki konsultować ze specjalistami, też takimi, którzy nie mają podpisanych umów z NFZ. Dzięki temu chory ma być „zaopiekowany” szybciej.

Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim lekarz POZ może wystawiać skierowania na badanie laboratoryjne kluczowe dla monitorowania stanu zdrowia pacjenta z cukrzycą. Na badania te do tej pory w ramach NFZ mogli kierować jedynie specjaliści (diabetolog, nefrolog, kardiolog). Może też wysłać chorego na edukację w zakresie życia z chorobą oraz diety stosowanej w cukrzycy.

Niestety w skali województwa na razie niewiele przychodni zdecydowało się do tego programu przystąpić. Małgorzata Koszur, rzecznik zachodniopomorskiego oddziału NFZ: - W województwie umowę na sprawowanie opieki koordynowanej w POZ w zakresie diabetologii podpisało 28 przychodni. Należy do nich 205 267 dorosłych pacjentów, którzy ukończyli 18 rok życia.
NFZ próbuje przekonać do swojego pomysłu więcej przychodni. Od 1 czerwca na tej liście jest już jedna z największych koszalińskich przychodni rodzinnych, czyli Sanatus. - Udało nam się znaleźć diabetologa, co dziś nie jest takie proste - przyznaje Sergiusz Karżanowski. - Wielu naszych pacjentów ma cukrzycę. Leczyliśmy ich. Teraz będziemy mogli to robić skuteczniej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kolejki do diabetologa liczone nie w dniach, tygodniach, ale w miesiącach - Głos Koszaliński

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński