Sprawozdanie z ubiegłorocznej działalności Małgorzaty Kruszniak właśnie trafiło do urzędu. Wynika z niego, że mimo krótkiego czasu pracy (16 godzin miesięcznie) pełnomocniczka ma pełne ręce roboty. W sprawozdaniu wypisano długą listę produktów, mebli, sprzętu AGD i ubrań, które trafiły do potrzebujących rodzin. Wielu mieszkańców krytycznie jednak odnosi się do zatrudnienie pani Kruszniak przez burmistrza.
- Ta pani mieszka w Świnoujściu. Co ma do naszego Wolina? - mówi Jerzy Moniak. - Jeśli chce pomagać, to nikt jej nie broni. Ale teraz to bardziej burmistrz jej pomaga, płacąc jej co miesiąc 1600 złotych, niż ona nam.
Jak wynika z raportu Małgorzata Kruszniak, organizowała także zbiórki darów, imprezy dla dzieci i młodzieży (ogniska, mecze, wycieczki do Świnoujścia oraz różnego rodzaju festyny).
Do obowiązków Małgorzaty Kruszniak należy również kierowanie osób potrzebujących do radców prawnych. Tak przynajmniej w rozmowie z nami twierdził Ryszard Mróz, zastępca burmistrza Wolina. Ze sprawozdania wynika, że do tej kwestii pani pełnomocnik przykłada się najbardziej. Udzieliła porad aż 157 potrzebującym.
- To bardzo dziwne, bo przecież ta pani nie ma odpowiedniego wykształcenia - mówi jeden z radnych. - To jak może ludziom udzielać porad prawnych?
Zastępca burmistrza Ryszard Mróz twierdzi, że działania Małgorzaty Kruszniak są kontrolowane.
- Wszystkie dary trafiają tam, gdzie powinny - mówi. - Burmistrz ma listę takich osób. Każdy kto odbiera dary, musi ja podpisać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?