Podpisany list intencyjny o współpracy między PŻM a Cegielskim, to sfinalizowanie zapowiedzi ministra Gróbarczyka i nowego rządu o powrocie do Szczecina morza. To też pierwszy krok ku odwróceniu sytuacji sprzed lat, gdy gospodarkę morską zmniejszano do wymiaru nieistotnego elementu.
Powrót do współpracy po latach PŻM i Cegielskiego, to dopiero zaczyn przyszłych działań. Po upadku naszej stoczni zniszczono niemal też Cegielskiego, który produkował silniki dla budowanych u nas jednostek. Zachował jednak cały park maszynowy zaliczany do największych w Europie. Tam nie weszła Silesia, jak u nas i nie cięła na złom istotnych elementów (vide - wyzłomowany ciąg spawania płatów w stoczni). I dobrze. Teraz, gdy stocznia czeka na finalizację zamówień na promy, gotowy do współpracy Cegielski, to idealny partner. I gwarant, że „polskie” znów stanie się w świecie synonimem „dobrego” i „innowacyjnego”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?