- O Czarnych wiedzieliśmy bardzo dużo, ale walczymy ze swoimi problemami. Zdecydowałem się zmienić ustawienie piątki, dokonałem zmian w obronie, ale, niestety, niektórzy zawodnicy nie dorośli do takiej serii play-off, poobrażali się i nie wyszli na parkiet skoncentrowani. Pierwsza kwarta zadecydowała o wszystkim - grzmiał Arkadiusz Miłoszewski, trener Kinga. Nie powiedział, kogo ma konkretnie na myśli.
Środa była dla niego i zespołu szansę na zbudowanie nowych relacji i mobilizację przed czwartkiem. - Musimy wyczyścić głowy. Może tracę swoją szczerością, ale nie będę tu zamazywać rzeczywistości - stwierdził szkoleniowiec.
King po I kwarcie przegrywał 18 punktami. Na początku II kwarty zmniejszył straty do 4, ale gdy zabrakło mu tchu to gospodarze znów powiększyli przewagę.
- Jak się wraca z takiej dużej straty do meczu to zawsze to kosztuje sporo sił i to wyszło po naszym dobrym okresie. W IV kwarcie nas dobili - podsumował. - W czwartek, jeśli chcemy osiągnąć lepszy wynik, to musimy zaprezentować większą energię, a przede wszystkim musimy zagrać zdecydowanie lepiej w obronie.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?