Po dwóch spotkaniach z Czarnymi w Słupsku przegrywają 0:2, a w ćwierćfinałach Energa Basket Ligi gra się do trzech wygranych. Pierwszy mecz w wykonaniu Wilków był bardzo zły, drugi dużo lepszy (mimo braku Jay’a Threatta w rotacji), więc jest nadzieja na sukces w poniedziałek.
- Udało nam się wyczyścić głowy i wrócić do naszej gry w drugim spotkaniu, ale popełniliśmy za dużo strat. Słupsk zabójczo nas kontrował - mówił Arkadiusz Miłoszewski, trener Kinga. - Teraz musimy zachować tę samą energię na kolejne spotkania, ale pokazać więcej mądrości, by ograniczyć straty.
- Chcemy wrócić na piąty mecz do Słupska - dodaje skrzydłowy Kinga Filip Matczak.
- Czasami jest tak, że najtrudniej postawić ten trzeci krok, ale chcemy to zrobić w poniedziałek - zapowiedział trener Czarnych Mantas Cesnauskis.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?