King Szczecin - Polfarmex Kutno 77:75 (16:16, 19:16, 22:21, 20:22)
King: Dutkiewicz 18, Releford 16, Robinson 14, Knowles 7, Robbins 7, Nowakowski 5, Łukasiak 4, Skibniewski 4, Majcherek 2.
Marek Łukomski, trener Wilków Morskich, zapowiadał, że najtrudniej dotrzeć do strefy mentalnej po tym, jak zespół ze Szczecina pogrzebał swoje szanse na awans do fazy play off. Sprawdziło się to, bo King miał spore problemy z Polfarmexem, który zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.
Brak Pawła Kikowskiego oznacza, że inni zawodnicy muszą wziąć na siebie odpowiedzialność za zdobywanie punktów. Pod tym względem świetnie zagrał Travis Releford. Amerykanin zdobył 16 punktów (6/7 z gry), a do tego dołożył 8 zbiórek, najwięcej w zespole. Dwa oczka więcej dołożył Marcin Dutkiewicz, ale zaliczył aż pięć strat. Był za to bardzo skuteczny na dystansie - 4/6.
Kutnianie sprawiali więcej problemów, niż można było się spodziewać. Dzień konia miał Jacek Jarecki, zdobywca 23 punktów. Goście bezwzględnie wykorzystywali straty gospodarzy, których było aż 20. W końcówce kibice zobaczyli wyrównany pojedynek, ale ostatecznie Wilki sięgnęły po zwycięstwo.
Następne spotkanie King rozegra już w środę (g. 18) z Treflem Sopot. Będzie to ostatni mecz w tym sezonie w Azoty Arenie.
Zobacz także: MAGAZYN SPORTOWY24. Mocny wywiad z Rafałem Jackiewiczem
- Każdy robi to dla kasy. Ja ryzykuję życie i zdrowie. Wychodzę po pieniądze - mówi w bezpośrednim wywiadzie bokser Rafał Jackowski. Zobacz kolejną część Magazynu Sportowego24!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?