Prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie wypadku w Przecławiu w kwietniu 2018 r. Przed sądem stanie kierowca tira. Grozi mu do 8 lat więzienia. Mimo twardych dowodów Nie przyznał się do winy. Nie był do tej pory karany.
- Oskarżony nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że zbliżając się do przejścia dla pieszych nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa pieszemu, potrącając go. W efekcie u pokrzywdzonego doszło m. in. do ciężkiego urazu wielonarządowego w tym stłuczenia mózgu, które to obrażenia spowodowały ciężki uszczerbek na zdrowiu - tłumaczy prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
19 kwietnia rano pokrzywdzony szedł na przystanek autobusowy w Przecławiu. Z Warzymic w kierunku Przecławia nadjeżdżał tir, którym kierował oskarżony. Był trzeźwy. Według prokuratury potrącił przechodnia, bo wjechał na pasy zamiast zatrzymać się przed nimi. Nie wiadomo dlaczego tak się zachował, bo w trakcie śledztwa kierowca odmówił składania wyjaśnień.
Swoją wersję przedstawi prawdopodobnie w sądzie. Proces odbędzie się przed sądem rejonowym w Szczecinie.
Sławomir Nitras: Stadion to duża porażka prezydenta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?