Przechadzając się wczoraj po Goleniowie, można było zauważyć, że mniej więcej co drugi przechodzień był w dresie, albo miał medal na szyi. Wszystko przez tegoroczną Goleniowską Milę, w której wzięło udział ponad 2400 zawodników.
- Mila to spore wydarzenie dla Goleniowa - mówi 27-letni Michał, który mieszka nieopodal startu i mety wyścigu. - Nie wiem, jak z zawodnikami, jednak wydaje się, że kiedyś kibiców na trasie biegu było dużo więcej.
Tuż przed biegiem głównym spotkaliśmy rozgrzewających się i badających trasę przedstawicieli Miejskiego Klubu Lekkoatletycznego Szczecin: Roberta Szycha, Wiaczesława Kaliniczenkę i Pawła Bartnika. - Jesteśmy tutaj co rok - mówił z dumą Bartnik. Kilka metrów dalej rozdawał autografy mistrz olimpijski w wioślarstwie - Marek Kolbowicz.
Po startach młodszych zawodników, z których każdy wychodził z medalem, bądź upominkiem za udział w biegu, nastąpiło główne wydarzenie, czyli wyścig na tytułową milę. Faworytami do wygranej byli Marcin Lewandowski (Zawisza Bydgoszcz), mistrz Europy w biegu na 800 metrów oraz Węgier Barnabas Bene. Po kilku zakrętach, podbiegach, na ostatnią prostą jako pierwszy wybiegł były zawodnik Ósemki Police. Węgier jednak z każdym metrem był coraz bliżej Polaka i na metę wpadli niemal jednocześnie. Zmierzono im nawet taki sam czas (4:22). Wygrał Lewandowski, bo według sędziów był minimalnie przed rywalem.
- Spodziewałem się, że będzie z nim ciężko wygrać, bowiem, kiedy wygrywałem złoto młodzieżowych mistrzostw Europy w Debreczynie, on wygrał wtedy 1500 m - przyznał po biegu Lewandowski.
Kiedy przyszło do dekoracji zwycięzców zabrakło Węgra. Spiker kilka razy go wywoływał, kiedy okazało się, że bierze on udział jeszcze... w biegu na 10 km. Nie wygrał go jednak. Tam triumfował jego rodak - Laszlo Toth. Trzeci był Marcin Chabowski z Floty Gdynia.
Wyniki
Mila: 1. Marcin Lewandowski, 2. Barnabas Bene (Węgry); kobiety: 1. Natalia Slednikowa (Rosja). 10 km: 1. Laszlo Toth (Węgry), 2. Igor Czeczukow (Białoruś), 3. Marcin Chabowski; kobiety: 1. Rasa Drazdauskaite (Litwa).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?