Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazachstan - Polska. Nasi futsaliści mogą pojechać na mistrzostwa świata

Anna Pasztor
Biało-czerwoni zdają sobie sprawę, że rewanż będzie o wiele trudniejszy niż mecz w Szczecinie.
Biało-czerwoni zdają sobie sprawę, że rewanż będzie o wiele trudniejszy niż mecz w Szczecinie. Andrzej Szkocki
Dziś o o godz. 16 czasu polskiego Polska zagra z Kazachstanem drugi mecz barażowy o udział w mistrzostwach świata w futsalu, które odbędą się w Kolumbii.

W reprezentacji narodowej znalazło się trzech futsalistów Pogoni '04 Szczecin. Michał Kubik i Dominik Solecki wystąpili już w pierwszym meczu, teraz dołączył do nich także Mateusz Jakubiak. Ten zawodnik wziął udział we wcześniejszym zgrupowaniu, ale w meczowej czternastce zabrakło dla niego miejsca.

Pierwsze barażowe spotkanie odbyło się trzy tygodnie temu w Szczecinie. Mecz zakończył się remisem 1:1, co jest dobrym wynikiem dla Polaków. Kazachowie przyjechali do Szczecina jako faworyci, ale przebieg gry pokazał, że Polacy tanio skóry nie sprzedadzą. Biało-czerwoni stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji, wykorzystali jednak tylko jedną z nich. Remis za to sprawia, że awans na największą imprezę futsalową pozostaje sprawą otwartą.

- Remis w pierwszym meczu spowodował, że mamy realne szanse na awans i zrobimy wszystko, żeby sie udało - zapewnia Michał Kubik. - Od kulki dni przygotowywaliśmy się na zgrupowaniu w Warszawie, mieliśmy dwa treningi dziennie. Od niedzieli jesteśmy już w Ałmatach. Mieliśmy trening w ośrodku Kairatu Ałmaty, czyli jednego z najlepszych klubów na świecie - dodaje.

Na początku roku Kazachowie wywalczyli brązowy medal mistrzostw Europy, są zespołem groźnym. Swoją siłę będą chcieli potwierdzić na własnym terenie, w Ałmatach. Mocnym ogniwem ekipy rywali jest bramkarz Higuita, który także w Szczecinie udowodnił, że jest świetnie wyszkolony technicznie, dobrze gra w polu. Oprócz niego filarem reprezentacji Kazachstanu jest bramkostrzelny Serik Zhamankulov, zdobywca bramki w pierwszym meczu. O sile zespołu stanowią także naturalizowani obcokrajowcy.

- Na pewno ten mecz będzie trudniejszy niż w Szczecinie, gdyż znając trenera Cacau zespół Kazachstanu będzie dobrze przygotowany - przyznaje Kubik. - My będziemy chcieli zaskoczyć rywali stałymi fragmentami gry. Mam nadzieję, że to my przechylimy szale zwycięstwa na naszą korzyść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński