Historyczne, bo pierwsze zwycięstwo beniaminka w Plus Lidze obejrzeli na żywo tylko wytrwali kibice. Espadon Szczecin walczył o swoje dwa punkty przez pięć setów. Po trzecim był pod ścianą, przegrywał 1:2, ale zareagował w najlepszy możliwy sposób. Od tego momentu rządził i dzielił na siatce, spychając Łuczniczkę Bydgoszcz do głębokiej defensywy. W tie-breaku niebiesko-biali zwyciężyli 15:12.
W niedzielę przebudzili się siatkarze, którzy dotychczas nie błyszczeli w barwach Espadonu. Świetne wejście z kwadratu rezerwowych zaliczył Marcin Wika, ważne piłki wygrywał Michał Ruciak, a po wejściu Adriana Mihułki na boisku istniała tylko jedna drużyna. Statuetkę MVP odebrał Janusz Gałązka.
Dzięki zwycięstwu 3:2 Espadon awansował na przedostatnie miejsce w tabeli. Po dwóch miesiącach skończyło się odliczanie wstydliwej serii niepowodzeń niebiesko-białych. Na twarze siatkarzy wrócił uśmiech, a słowo przełamanie, zastąpi w ich elementarzu kontynuacja.
Espadon Szczecin - Łuczniczka Bydgoszcz 3:2 (20:25, 25:21, 16:25, 25:14, 15:12)
Espadon: Sladecek, Ruciak, Borovnjak, Gałązka, Perłowski, Kluth, Murek (l.) oraz Petković, Wika, Wołosz, Cedzyński, Mihułka (l.)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?